Na rozkaz Putina na Atlantyk został wysłany okręt wojenny, wyposażony w system pocisków hipersonicznych Cyrkon. To supernowoczesna broń. Pociski hipersoniczne mogą momentalnie znaleźć się w pobliżu celu, oddalonego nawet o 1000 km.
Jak podaje rosyjska agencja TASS, w podróż na Atlantyk, a potem na Ocean Indyjski i Morze Śródziemne wyruszyła fregata "Admirał Gorszkow".
Statek wyposażony jest w system pocisków hipersonicznych Cyrkon.
Jestem przekonany, że ta zaawansowana broń jest w stanie ochronić Rosję przed potencjalnym zagrożeniem - powiedział Putin w rozmowie wideo z dowódcą okrętu Igorem Krokhmalem i ministrem obrony Siergiejem Szojgu.
Ten okręt, wyposażony w Cyrkon, jest zdolny do przeprowadzania precyzyjnych i potężnych ataków na wrogów na morzu i na lądzie - odpowiada Szojgu, dodając, że "Admirał Gorszkow" "zapewni pokój i stabilizację w regionie".
Reuters pisze, że ten ruch Putina to sygnał wysłany Zachodowi, że nie odpuści on w sprawie wojny w Ukrainie.
Rosyjskie wojsko, używając pokładu "Admirała Gorszkowa" jako platformy testowej, po raz pierwszy wystrzeliło hipersoniczny pocisk Cyrkon w październiku 2020 roku. Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało wtedy, że leciał z prędkością 8 machów, zanim uderzył w cel oddalony o prawie 300 mil.
Od tego czasu przeprowadzono kilka testów, ostatnio w maju ubiegłego roku.