Ponad 2 tys. cywilów zginęło w wyniku rosyjskich ataków na obiekty cywilne na Ukrainie w ciągu siedmiu dni wojny. Informację przekazała agencja Interfax-Ukraina, powołując się na państwową służbę ds. sytuacji nadzwyczajnych.
Jak podano, to efekt rosyjskich ataków na obiekty infrastruktury cywilnej - środki transportu, budynki mieszkalne, szpitale i przedszkola.
Agencja Interfax-Ukraina przekazała, że zginęło też 10 przedstawicieli służb ratunkowych, a 13 zostało rannych.
Od początku wojny ewakuowano ponad 500 osób, zlikwidowano ponad 400 pożarów spowodowanych ostrzałem, udało się uratować życie ponad 150 osób i unieszkodliwić ponad 410 ładunków wybuchowych - podały służby.
Rosja zaatakowała Ukrainę w czwartek 24 lutego. Wojska wkroczyły nie tylko z terenów Rosji, ale także z Białorusi. Zacięte walki toczone są w okolicach Krymu, Kijowa oraz Charkowa.
Według ukraińskich władz w walkach zginęło ponad 5,7 tys. rosyjskich żołnierzy, a 200 kolejnych trafiło do niewoli. Rosjanie z kolei nie podają żadnych liczb, ale przekonują, że straty po stronie ukraińskiej są większe.