Rosja otrzymała rakiety balistyczne od Iranu i najprawdopodobniej użyje ich w ciągu kilku tygodni - przekazał sekretarz stanu USA Antony Blinken. To dalsza eskalacja irańskiego wsparcia dla rosyjskiej inwazji na Ukrainę i Zachód już reaguje. Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja i Niemcy zaostrzają sankcje na Teheran.
Jak przekazał Antony Blinken na konferencji w Londynie, dostawa irańskich rakiet dla Rosji zagraża bezpieczeństwu Europy. Irańskie rakiety mogą być używane przeciwko bliżej położonym celom, co pozwoli Rosji wykorzystać większą część własnego arsenału przeciwko celom znajdującym się dalej od linii frontu na Ukrainie - poinformował sekretarz stanu.
Ten rozwój sytuacji i rosnąca współpraca między Rosją a Iranem zagrażają bezpieczeństwu Europy i pokazują, jak destabilizujący wpływ Iranu sięga daleko poza Bliski Wschód - ocenił.
Blinken podkreślił także niebezpieczeństwo dwutorowej współpracy między Teheranem i Moskwą. Rosja, która wcześniej podpisała się pod ograniczeniami ONZ wobec Iranu, w zamian za arsenał bojowy dzieli się swoimi technologiami kosmicznymi i nuklearnymi.
Szef amerykańskiej dyplomacji dodał też, że Iran wyszkolił rosyjskich żołnierzy w zakresie obsługi systemu rakiet balistycznych bliskiego zasięgu Fath-360, którego maksymalny zasięg wynosi 120 kilometrów.
Agencja Reutera informowała w sierpniu, że przedstawiciele rosyjskiego ministerstwa obrony podpisali w grudniu kontrakt z irańskimi urzędnikami na dostawy Fath-360 i innego irańskiego systemu rakiet balistycznych.
Iran wszystkiemu zaprzeczał. Jeden z wysokich urzędników w Teheranie nazwał doniesienia o przekazaniu Rosji rakiet balistycznych "wojną psychologiczną". Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odmówił potwierdzenia doniesień, ale powiedział reporterom, że Rosja współpracuje z Iranem w wielu, w tym w "najbardziej wrażliwych" obszarach.
Iran jest już jednym z najsurowiej obciążonych sankcjami państw świata. Do tego stopnia, że niektórzy analitycy kwestionują sens zaostrzania ograniczeń, zwłaszcza ekonomicznych. Te mogą uderzyć głównie w klasę średnią, a nie w przywódców Iranu.
W Londynie Antony Blinken zapowiedział, że nowe obostrzenia dotyczyć będą głównie linii lotniczych Iran Air. Francja, Niemcy i Wielka Brytania również wydały wspólne oświadczenie, w którym potępiły Iran i Rosję za eskalowanie konfliktu w Ukrainie i zobowiązały się do nałożenia sankcji na irańskie linie lotnicze.
Zadowolenia z decyzji krajów Zachodu nie kryją w Kijowie. Kluczową dla Ukrainy sprawą pozostaje jednak w tym momencie wywalczenie zgody na użycie amerykańskiej broni w głębi Rosji. "Potrzebujemy zezwolenia na użycie zachodniej broni przeciwko celom wojskowym na terytorium Rosji, dostarczenia rakiet o większym zasięgu i ulepszenia naszych systemów obrony powietrznej" - napisał doradca Wołodymyra Zełenskiego Andrij Jermak na platformie X. Wydaje się, że ogłoszenie przez USA transferu broni balistycznej między Iranem i Rosją może stanowić polityczne tło dla wyrażenia upragnionej przez Ukraińców zgody na użycie systemów rakietowych do ataków na cele położone daleko od linii frontu.
Blinken przekazał, że wykorzysta swoją wizytę na Ukrainie w środę, aby dowiedzieć się bezpośrednio od ukraińskich przywódców, jakie są ich obecne potrzeby i cele, a także co Stany Zjednoczone mogą zrobić, aby im pomóc. Blinken i wraz z ministrem spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, Davidem Lammym udadzą się do Kijowa razem, aby zasygnalizować wsparcie Zachodu dla Ukrainy.
Blinken odwiedzi również Polskę w czwartek - poinformował Departament Stanu.