Na Białorusi przebywa mniej niż 1000 najemników Grupy Wagnera - poinformował ukraiński portal Centrum Narodowego Sprzeciwu, który jest prowadzony przez Siły Operacji Specjalnych ukraińskiej armii. Na zdjęciach satelitarnych widać, że wagnerowcy zwijają obóz w Osipowiczach.
Informując o liczbie wagnerowców na Białorusi, Centrum Narodowego Sprzeciwu (Sprotyw) powołuje się na doniesienia przekazane przez "miejscowe podziemie" na Białorusi.
"Na razie 200 z nich w dalszym ciągu pełni funkcję instruktorów w oddziałach specjalnych MSW i białoruskiego resortu obrony. Reszta to ci, których nie chcą przyjąć ani do nowych formacji najemniczych, ani do ministerstwa obrony" - podaje Sprotyw, powołując się na swoje źródła na Białorusi.
Portal przypomniał, że rosyjskie ministerstwo obrony utworzyło własną "prywatną armię", do której ściąga najemników dawnej Grupy Wagnera, formacji utworzonej przez nieżyjącego już (miał zginąć w katastrofie samolotu) Jewgienija Prigożyna.
Ukraińskie źródła twierdziły również, że o wagnerowców "walczyły" między sobą formacja rosyjskiego resortu obrony i utworzona na Białorusi "prywatna armia" Alaksandra Łukaszenki.
Tymczasem w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia satelitarne obozu wagnerowców w Osipowiczach na Białorusi. Widać na nich, że między 9 a 18 września zdemontowano znaczącą liczbę namiotów, co potwierdza, że najemnicy opuszczają Białoruś.