Polscy dyplomaci w Tokio są w kontakcie z jednym z poszukiwanych Polaków przebywających w Japonii. Mężczyzna jest bezpieczny - poinformował rzecznik MSZ Marcin Bosacki. Dodał, że nadal nie można się skontaktować z ośmioma naszymi obywatelami.
Mamy dobre wiadomości z Japonii. Jedna z dwóch najbardziej poszukiwanych przez nas osób, czyli tych, które były w momencie tsunami w tym najbardziej dotkniętym rejonie przez kataklizm, została przez naszą placówkę, naszych dyplomatów w Tokio odnaleziona - powiedział Bosacki.
Jak mówił, jest to mężczyzna żonaty z Japonką, który mieszkał w Sendai i tam zastało go trzęsienie ziemi oraz tsunami. Podkreślił, że szczęśliwie razem z żoną i trójką dzieci przeżyli i obecnie są ewakuowani w okolice Tokio. Dodał, że polska placówka pozostaje z nimi w kontakcie.
Bosacki mówił, że kontakt z mężczyzną udało się nawiązać dzięki pomocy służb japońskich. On nie potrzebuje pomocy materialnej, natomiast bardzo dobrze przyjął pomoc taką psychiczną, rozmowy z polskimi dyplomatami - mówił rzecznik.
Na razie nie mamy kontaktu z ośmioma osobami łącznie zgłoszonymi przez rodziny w Polsce (...), w tym jest tylko jedna osoba, w stosunku do której mamy obawę, że mogła być w tym regionie najgorzej dotkniętym przez tsunami w ubiegły piątek - powiedział.
W piątek północno-wschodnią Japonię nawiedziło największe trzęsienie ziemi od 140 lat. Epicentrum znajdowało się u wschodnich wybrzeży wyspy Honsiu, na której leży również Tokio. Wstrząsy o sile prawie 9 stopni w skali Richtera wywołały falę tsunami, która osiągała wysokość nawet 10 metrów i zmiatała z powierzchni budynki oraz samochody. Trzęsienie ziemi uszkodziło elektrownie atomowe.
Liczba osób które w wyniku trzęsienia ziemi, a później tsunami poniosły śmierć szacowana jest na kilka tysięcy.