Nie jest prawdopodobne, żeby w reaktorze nr 2 w elektrowni atomowej Fukushima I doszło do dużej eksplozji - twierdzi rzecznik japońskiego rządu Yukio Edano. Jak podkreślił groźba wybuchu spowodowanego nagromadzeniem wodoru jest niewielka, bo osłona reaktora nie jest szczelna.
Do wybuchów doszło wcześniej w reaktorach nr 1 i 3 w elektrowni atomowej Fukushima I. Wcześniej japońska agencji Jiji podawała, że z powodu obniżenia się poziomu wody w reaktorze nr 2 całkowicie odsłonięte zostały pręty paliwowe. Według tego źródła, nie można wykluczyć ich stopienia.
Przedstawiciel japońskiego rządu Koichiro Genba zapewniał, powołując się na ekspertów z agencji atomowej, że "nie ma absolutnie możliwości", żeby w Japonii doszło do katastrofy porównywalnej z katastrofą elektrowni w Czarnobylu w 1986 roku. Awaria ta miała 7. najwyższy poziom w międzynarodowej skali INES, podczas gdy awaria w Fukushimie została zakwalifikowana jako poziom 4.
Położona ok. 250 km na północ od Tokio Fukushima I została uszkodzona w piątek z powodu potężnego trzęsienia ziemi, które wywołało następnie falę tsunami.