Agnieszka Radwańska nie awansowała do półfinału turnieju Masters w Stambule. W ostatnim meczu Grupy Czerwonej polska tenisistka przegrała z Petrą Kvitovą 6:7 (4-7), 3:6. Czeszka z kompletem zwycięstw awansowała do półfinału z pierwszego miejsca w grupie.
Początek meczu był bardzo wyrównany. Obie tenisistki pewnie wygrywały swoje podania aż do czwartego gema, w którym Radwańska w pięknym stylu przełamała serwis Kvitovej i wyszła na prowadzenie 3:1. Kolejne dwa gemy to prawdziwy popis polskiej tenisistki. Mając świadomość, że awans jest na wyciągnięcie ręki, Radwańska wzniosła się na tenisowe szczyty. Po kilku zagraniach Kvitova z rezygnacją w oczach spoglądała na nieosiągalne dla niej piłki. Minęło kilka minut i Radwańska prowadziła już 5:1. Wtedy Czeszka otrząsnęła się i w niewiarygodny sposób wróciła do gry. Szybko odrobiła straty, dwukrotnie przełamując Polkę. Po kilku zagraniach Kvitovej, ręce same składały się do oklasków. Przy stanie 5:5 obie tenisistki rozegrały najdłuższego i najbardziej emocjonującego gema. Kvitova grała mocniej, agresywniej, ale też coraz częściej wyrzucała piłki w aut. Radwańska wyszła na prowadzenie 6:5. W kolejnym gemie Czeszka wykorzystała perfekcyjnie działający serwis i zrobiło 6:6. W tie-breaku Kvitova grała mocniej, odważniej i dokładniej. Wygrała 7:4 i całego seta 7:6.
Początek drugiego seta zapowiadał gładkie zwycięstwo Kvitovej. Czeszka wygrała swoje podanie, po czym łatwo przełamała serwis Radwańskiej i prowadziła 2:0. Jednak Polka szybko wzięła się do odrabiania strat i odpowiedziała Kvitovej przełamaniem serwisu i doprowadziła do remisu 3:3. Niezwykły, siódmy gem trwał kilkanaście minut, Radwańska miała kilka break pointów, ale nie udało się wykorzystać ani jednego. Ten gem był przełomowym momentem drugiego seta. W kolejnym gemie Kvitova wygrała do zera i to przy podaniu Radwańskiej. Przy stanie 5:3 dla Czeszki cud się nie zdarzył, Kvitova wygrała swoje podanie, drugą partię 6:3 i cały mecz. Dla polskiej tenisistki to niestety pożegnanie z turniejem w Stambule.