Agnieszka Radwańska powalczy dziś z Dunką Karoliną Woźniacką o trzeci w karierze awans do półfinału turnieju tenisowego w Dausze. Polka ma z byłą liderką rankingu WTA ujemny bilans, ale w poprzednim sezonie z nią wygrywała.
Radwańska grała w półfinale imprezy w Dausze w 2008 i 2012 roku. Za pierwszym razem przegrała z Rosjanką Marią Szarapową, a przed rokiem z Białorusinką Victorią Azarenką. Teraz ma szansę wyrównać ten wynik, ale musi wygrać z Woźniacką. Dotychczas na korcie obie zawodniczki spotkały się osiem razy. Trzy mecze wygrała Polka, ale już bilans z roku 2012 jest o wiele lepszy: dwa pojedynki i dwa zwycięstwa tenisistki z Krakowa.
Polka świetnie radzi sobie z silnym wiatrem, który towarzyszy w tym roku tenisistkom w Dausze. Jeśli dziś znów warunki będą trudne, można się spodziewać zwycięstwa Radwańskiej. Trzeba też przyznać, że jej przeciwniczka w ostatnich miesiącach spuściła z tonu. Jeszcze w 2011 roku była rakietą numer jeden, teraz w rankingu jest 10. Na swoim koncie - podobnie jak Radwańska - nie ma żadnego wielkoszlemowego tytułu, ale jej ostatnie wyniki w najważniejszych turniejach są naprawdę poniżej oczekiwań. W Australian Open dotarła do czwartej rundy (przegrała ze Swietłaną Kuzniecową), jeszcze w 2012 roku doszła do trzeciej rundy French Open, a Wimbledon i US Open zakończyła już na pierwszym meczu.
Pojedynek polsko-duński ma zamknąć sesję ćwierćfinałów i rozpocznie się najwcześniej o 18. Wcześniej nie zabraknie jednak ciekawych spotkań. Samantha Stosur zagra z Marią Szarapową, Victoria Azarenka z Sarą Errani, a pogromczyni Uli Radwańskiej - Serena Williams z Petrą Kvitovą.