Karolina Muchova pokonała w ćwierćfinale Rumunkę Soranę Cirsteę 6:0, 6:3 i o finał rozgrywanego w Nowym Jorku turnieju US Open powalczy z Amerykanką Cori "CoCo" Gauff. To drugi w sezonie, po French Open, półfinał 27-letniej czeskiej tenisistki.
Rozstawiona z "10" Karolina Muchova, która w 2. rundzie wyeliminowała Magdalenę Fręch, zagrała przeciw Cirstei (nr 30.) świetne spotkanie i nie dała starszej sześć lat rywalce żadnych szans. Odnotowała sześć asów serwisowych (przy jednym podwójnym błędzie), a jej bilans uderzeń wygrywających do niewymuszonych błędów to 32-15.
Czeszka, która w czerwcu uległa Idze Świątek w finale zmagań na kortach im. Rolanda Garrosa w Paryżu, nie kryła zadowolenia z pierwszego w karierze awansu do półfinału w Nowym Jorku.
Od początku do końca meczu czułam się bardzo dobrze. Miałem wyczucie piłki i tempa. Dobrze uderzałam z linii końcowej, ale i przy siatce wszystko mi się udawało. Świetny kort, super atmosfera, ze wszystkiego jestem bardzo zadowolona - oceniła.
W jednym z gemów pierwszej partii Czeszka obroniła dziewięć break pointów, zanim w 44 minuty rozstrzygnęła ją na swoją korzyść 6:0. W przerwie między setami rywalka długo rozmawiała z trenerem i przyniosło to efekt, ale krótkotrwały. Rumunka wyszła na 2:0, ale później Muchova oddała jej jeszcze tylko jednego gema.
Tenisistka z Ołomuńca wygrała pewnie, ale wynik może być nieco mylący. Mecz trwał 98 minut, tylko o 10 krócej niż np. pojedynek Świątek z Jeleną Ostapenko w 4. rundzie, który składał się z trzech setów.