14-letni chłopiec z Zimbabwe zagubił się w sobotę wieczorem w rejonie Borku Fałęckiego w Krakowie. Policja ustaliła, że jego opiekunowie zatrzymali się na czas ŚDM w podkrakowskich Mogilanach – poinformował rzecznik wojewody małopolskiego Krzysztof Marcinkiewicz.

14-letni chłopiec z Zimbabwe zagubił się w sobotę wieczorem w rejonie Borku Fałęckiego w Krakowie. Policja ustaliła, że jego opiekunowie zatrzymali się na czas ŚDM w podkrakowskich Mogilanach – poinformował rzecznik wojewody małopolskiego Krzysztof Marcinkiewicz.
Chłopiec trafił do placówki sióstr serafitek przy ul. Żwirki i Wigury (zdj. ilustracyjne) /Marcin Obara /PAP

Chłopiec został zauważony w rejonie Borku Fałęckiego w miejscu, gdzie parkowały autokary.

Prawdopodobnie grupa pielgrzymów z Zimbabwe, wracająca po wieczornym czuwaniu modlitewnym z papieżem Franciszkiem odjechała, zostawiając chłopca.

Jak udało się ustalić, rodzice chłopca na czas ŚDM mieszkali w Mogilanach.

Chłopiec trafił do placówki sióstr serafitek przy ul. Żwirki i Wigury, gdzie czeka na rodziców, bądź zostanie do nich odwieziony. 


(j.)