Organizatorzy sobotniego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w Titisee-Neustadt przeprosili za nieodegranie hymnu Polski po zwycięstwie Kamila Stocha. Jak tłumaczono, powodem wpadki była usterka techniczna. Wcześniej do sytuacji odniósł się polski skoczek na swoim Instagramie.
"Nie mieliśmy zamiaru obrazić ani zranić polskiego zespołu czy narodu. Wczoraj podczas ceremonii nasza technika odmówiła posłuszeństwa i nie mogliśmy uhonorować zwycięstwa Kamila hymnem narodowym" - napisano na koncie komitetu organizacyjnego na Facebooku.
Przeprosiny skierowano do Stocha, jego drużyny, Polskiego Związku Narciarskiego, kibiców oraz "całego polskiego narodu".
Mimo że Kamil Stoch triumfował w sobotnich zawodach, po odebraniu nagrody nie usłyszał polskiego hymnu.
Do sytuacji Stoch odniósł się na swoich mediach społecznościowych, jeszcze zanim pojawiły się przeprosiny organizatorów. Polski skoczek w relacji na Instagramie wstawił słowa Mazurka Dąbrowskiego.
W niedzielę, podobnie jak w sobotę, w zawodach Pucharu Świata w niemieckim Titisee-Neustadt wystartuje siedmiu polskich skoczków narciarskich. W sobotnim konkursie po raz dwudziesty w historii dwaj Polacy stanęli na podium konkursu Pucharu Świata - wygrał Kamil Stoch, trzeci był Piotr Żyła.
Niedzielny konkurs w Titisee-Neustadt rozpocznie się o 16.30. Godzinę wcześniej zaplanowana jest seria próbna.