Polskie siatkarki pokonały w koreańskim Boryeong Dominikanę 3:2 (25:18, 25:20, 23:25, 22:25, 17:15) w przedostatnim meczu rundy zasadniczej Ligi Narodów. W czwartek zmierzą się z gospodarzem turnieju i jeśli wygrają, awansują do Final Six.
Polki na własne życzenie zafundowały sobie dwuipółgodzinny dreszczowiec, który ostatecznie zakończył się ich dziewiątą wygraną w rozgrywkach. Spotkanie mogło skończyć się w nieco ponad 80 minut, bowiem biało-czerwone wygrywały 2:0 i 22:18 w trzeciej partii. W czwartym secie było 16:11 dla Polski, lecz zespół z Karaibów doprowadził do tie-breaka. W nim też siatkarki Dominikany potrafiły wyjść z beznadziejnej sytuacji broniąc trzy piłki meczowe. Później same miały meczbola, ale trzy ostatnie akcje skutecznie padły łupem polskiej drużyny.
Dominikana do środowego spotkania przystąpiła bez Elizabeth Martinez, która plasuje się na drugim miejscu w rankingu najskuteczniejszych zawodniczek Ligi Narodów, za Malwiną Smarzek. To bez wątpienia było spore osłabienie dla drużyny, szczególnie w ataku, w tej sytuacji podopieczne Jacka Nawrockiego swoją uwagę w bloku musiały skupić na Bethanii De La Cruz i Gaili Gonzalez.
Siła ataku była jednak po polskiej stronie, a niezwykle ważnym atutem biało-czerwonych była też skuteczna zagrywka. W tym elemencie sporo krwi rywalkom napsuła Julia Nowicka. To dzięki jej trudnym serwisom, Polki zdobyły w końcówce pierwszej partii sześć punktów z rzędu.