Kolejna fala tsunami - tym razem o wysokości 120 cm - dotarła do portu Kuji na północnym wschodzie Japonii. Poprzednia miała wysokość 90 cm. Na szczęście nie zanotowano żadnych ofiar ani strat.
Japońskie władze zarządziły wcześniej ewakuację 320 tysięcy ludzi mieszkających w trzech prefekturach na północy kraju. Uprzedzono również, że w najbliższym czasie do wybrzeży na północy mogą dotrzeć groźniejsze, ponad 3-metrowe fale.
W Japonii po raz pierwszy od 15 lat ogłoszono dzisiaj alarm "czerwony", ostrzegający przed tsunami na całym japońskim wybrzeżu Pacyfiku.
Fale są skutkiem silnego trzęsienia ziemi, które wczoraj nad ranem nawiedziło Chile.