Dwóm kobietom, które twierdziły, że zostały zaatakowane przez gwałciciela-nożownika z Zielonej Góry, postawione zostały zarzuty składania fałszywych zeznań - ustaliła reporterka RMF FM Barbara Zielińska. Chodzi o rzekome napady w Krośnie Odrzańskim i Gubinie.
Kobieta z Krosna miała zostać zaatakowana przez napastnika, kiedy wychodziła z pracy. Później dopiero przyznała, że sama pocięła sobie ręce. Fałszywe zgłoszenie o napadzie tłumaczyła względami osobistymi.
Druga z kobiet, która usłyszała zarzuty, zawiadomieniem o napadzie chciała zemścić się na znajomym, z którym wcześniej piła alkohol.
Kobiety przyznały się do winy, grożą im trzy lata więzienia.
W sumie już trzy z kobiet, które zgłosiły policji napad, usłyszało zarzut składania fałszywych zeznań. Wcześniej postawiono go mieszkance Leśniowa Wielkiego. Śledczy z Zielonej Góry w ramach jednego dochodzenia będą badać pięć potwierdzonych ataków gwałciciela.