Komendant Główny Policji powołał grupę, która ma sprawdzić, czy funkcjonariusze podsłuchiwali dziennikarzy. Prześwietlona ma zostać działalność Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej, czyli policji w policji.
Specgrupa ma sprawdzić, czy policjanci z Biura Spraw Wewnętrznych w ciągu ostatniego półtora roku podsłuchiwali dziennikarzy zaangażowanych w ujawnienie taśm w aferze podsłuchowej. Szczególny nacisk ma być postawiony na okres, kiedy Komendantem Głównym Policji był Marek Działoszyński, a ministrem spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz.
Będziemy przede wszystkim przyglądali się pracy operacyjnej biura, na ile zasadne było wykorzystywane różnego rodzaju metod pracy, przede wszystkim podsłuchiwania dziennikarzy, bo taki zarzut został sformułowany - mówi rzecznik Komendy Głównej Policji inspektor Marcin Szyndler.
Policjanci bez większego problemu mogą zakładać podsłuchy każdemu, nawet dziennikarzom. Wystarczy, że podadzą przełożonym sam numer telefonu, a ukryją nazwisko posiadacza telefonu. Teraz funkcjonariusze sprawdzą, czy doszło tutaj do nadużyć i jak uszczelnić procedury.
(j.)