Po wypłacie rekordowego okupu za porwany tankowiec doszło do walk między grupami somalijskich piratów kłócących się o podział łupów. Zginęły co najmniej cztery osoby. W walkach użyto ciężkiej broni - karabinów maszynowych, moździerzy i rakiet.
Grecki armator zapłacił siedem milionów dolarów za wypuszczenie tankowca Maran Centaurus. Pieniądze zostały zrzucone na pokład tankowca z małego samolotu. Wtedy okup próbowała przejąć inna grupa Somalijczyków. Piraci znajdujący się na pokładzie uprowadzonego statku wybłagali pomoc u sił międzynarodowych. Statek wypuszczono, ale walki przeniosły się do nadbrzeżnego miasta Haradere.
Sytuacja dzisiejszego ranka uspokoiła się. Trzech piratów, w tym przywódca jednej z band, zostało zabitych, a trzech innych jest rannych. Zginął także cywil. Usiłujemy zorganizować mediacje między dwoma grupami - powiedział przedstawiciel miejscowej władzy Moalim Abdalla Hasan.