Najwyższy przywódca duchowo-polityczny Iranu ajatollah Ali Chamenei skomentował atak na amerykańskie cele w Iraku. Kolejny raz nazwał USA wrogiem Iranu, ale mówił też o "bardzo małym, ale złym europejskim kraju", w którym jego zdaniem spiskowano przeciwko Iranowi.

Chamenei, który jest pierwszą osobą w państwie, zażądał od USA, aby ich siły zbrojne wyszły z Bliskiego Wschodu. Według niego amerykańska obecność w tym regionie jest źródłem korupcji. Powtarzał też nieprawdziwą informację o osiemdziesięciu amerykańskich żołnierzach, którzy mieli zginąć w atakach rakietowych

Religijny przywódca Iranu w przemówieniu zwrócił też uwagę na antyirański spisek, na który zmówiono się w Europie. W europejskim kraju, w bardzo małym, ale złym kraju w Europie Amerykanie i irańscy zdrajcy spotkali się, by spiskować przeciwko irańskiej republice. Spisek zobaczyliśmy, gdy kilka dni później wzrosła cena ropy - mówił. 

Wszystko wskazuje na to, że "złym krajem w Europie", o którym mówił najwyższy przywódca była Albania. Ali Chamenei poruszył ten wątek mówiąc o trwających od listopada protestach paliwowych w Iranie. Spójrzcie na ceny paliw, na sankcje, które nas ostatnio dotknęły - mówił do tłumów zgromadzonym w Kom na północy kraju i przywołał działania "amerykańskich elementów w małym, złym kraju w Europie".

Pod koniec października albańska policja zatrzymała dwóch Irańczyków, którzy według śledczych mieli przygotowywać atak na Ludowych Mudżahedinów. To zbrojne irańskie podziemie, które według Teheranu miało przygotować i finansować protesty paliwowe. Według nieoficjalnych szacunków w Albanii jest ponad 2 tysiące członków tej organizacji. W 2018 roku Tirana wydaliła irańskiego ambasadora i jednego z dyplomatów za działania wymierzone w Ludowych Mudżahedinów.

Konferencja bliskowschodnia w Warszawie

Inna interpretacja komentatorów mówi o tym, że mogło chodzić o Polskę. Przypomnijmy, że w lutym 2019 roku w Warszawie zorganizowano konferencję bliskowschodnią. Pojawiły się na niej delegacje z ponad 50 krajów. Przyjechali m.in. premier Izraela Benjamin Netanjahu czy wiceprezydent USA Mike Pence. Iran ostro krytykował Polskę za organizację szczytu. Wówczas padały oskarżenia o antyirańskość i godzenie w interesy tego kraju.

Główni aktorzy tej konferencji, czyli Stany Zjednoczone, Izrael i Arabia Saudyjska zadbały o to, by puścić w świat przekaz, że jest to konferencja antyirańska, że zmierza do utworzenia frontu antyirańskiego, dla wielu stolic i środowisk związanych z Bliskim Wschodem była to groźna wiadomość -mówił w rozmowie z RMF FM w lutym 2019 roku Krzysztof Płomiński.

Wystąpienie Chamenei w Kom ma dodatkowe, historyczne tło - to właśnie tam zaczęły się protesty w 1978 roku, które doprowadziły do upadku rządu szacha Pahlawiego.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Iran twierdzi, że w ataku na bazy w Iraku zginęli Amerykanie. Polskie MON: Polacy bezpieczni