Potrójnym sukcesem zakończył Rajd Faraonów Rafał Sonik! Zdeklasował konkurentów w stawce quadów i umocnił się na pozycji lidera Pucharu Świata FIM. Został pierwszym quadowcem w historii, który zdołał stanąć na podium w łącznej klasyfikacji motocykli i rajdów. Poza tym sięgnął po koronę rajdów FIM - wygrał bowiem we wszystkich lokalizacjach, w których w ostatnich pięciu latach odbywały się zawody cyklu.
Ostatni etap Rajdu Faraonów prowadził ponownie przez malownicze tereny piaszczystych wydm, a doprowadził rajdowców na metę pod piramidami w Gizie. Tym razem w rywalizacji z motocyklistami Rafał Sonik zajął piąte miejsce, ale to wystarczyło, by o dziesięć minut wyprzedzić Stefano Chiuso w klasyfikacji generalnej. Tym samym "SuperSonik" stał się pierwszym w historii quadowcem, który stanął na podium klasyfikacji łącznej.
Sukces może cieszyć tym bardziej, że tak wymagających odcinków specjalnych już dawno w cyklu Pucharu Świata nie było.
W klasie quadów Sonik był na każdym etapie bezkonkurencyjny i dodał kolejne 20 punktów do swojego konta w klasyfikacji Pucharu Świata.
Co więcej, Rajd Faraonów był ostatnim brakującym rajdem w kolekcji jego zwycięstw - wcześniej krakowianin przynajmniej raz wygrał zmagania we wszystkich miejscach, w których w ostatnich pięciu latach FIM organizował zawody quadowców w ramach Pucharu Świata.
Ten rajd był piękny i widowiskowy, ale też trudny i bezwzględny. Wejście na wspólne podium z motocyklistami było dla mnie bardzo znaczące i zapamiętam tę chwilę do końca życia. Ze zdobycia korony rajdów nawet nie zdawałem sobie sprawy. Dopiero mój zespół przekazał mi tę informację, która była taką wisienką na torcie i ukoronowaniem fantastycznych pięciu dni na Saharze - podsumował Sonik.
Na podstawie materiałów prasowych.
(edbie)