Bardzo trudne warunki czekały dziś na wszystkich zawodników, którzy stanęli na starcie drugiego dnia zmagań w rajdzie Baja Carpathia. Rajdowcy dwukrotnie pokonali oes liczący 86 kilometrów, który charakteryzował się wymagającą i różnorodną nawierzchnią. Załoga RMF 4RACING Team, w składzie Krzysztof Biegun i Tomasz Dołhan uplasowała się na 2. pozycji w grupie TH i 6. lokacie w klasyfikacji generalnej.

Bardzo trudne warunki czekały dziś na wszystkich zawodników, którzy stanęli na starcie drugiego dnia zmagań w rajdzie Baja Carpathia. Rajdowcy dwukrotnie pokonali oes liczący 86 kilometrów, który charakteryzował się wymagającą i różnorodną nawierzchnią. Załoga RMF 4RACING Team, w składzie Krzysztof Biegun i Tomasz Dołhan uplasowała się na 2. pozycji w grupie TH i 6. lokacie w klasyfikacji generalnej.
Tomasz Dołhan i Krzysztof Biegun /RMF 4Racing Team /

Po wczorajszym, 5-kilometrowym prologu, zawodnicy przystąpili do dwóch kolejnych odcinków specjalnych. Trasa usytuowana na wojskowym poligonie w Nowej Dębie była bardzo wymagająca - zarówno dla samych zawodników, jak i sprzętu. Rajdowcy musieli zmierzyć się z trudnym terenem, który dodatkowo w kilku miejscach był zalany przez wodę. Jak przyznaje Krzysztof Biegun, kierowca RMF 4RACING Team, było naprawdę ciężko.

Początek odcinka przypominał nie rajd szybkościowy, a przeprawowy. Trasa przebiegała wzdłuż rzeki Łęg, która wylała przez ulewne deszcze. Na odcinku w kilku miejscach napotkaliśmy na ogromne kałuże, przez które ciężko było się przedrzeć. Widziałem, jak kilka samochodów utknęło, nam jednak udało się pokonać wodę i mogliśmy jechać dalej - komentuje Biegun.


Trasa niedzielnych odcinków była bardzo zróżnicowana - przez wodę, błoto, piaszczyste czołgówki, po odcinki leśne. Zawodnicy musieli zmagać się z dużą ilością jam i kolein, jednocześnie starając się jechać jak najszybciej, co nie było łatwe. 

Podczas przejazdów należało utrzymać koncentrację na najwyższym poziomie, bo teren był naprawdę ciężki i w takiej sytuacji bardzo łatwo popełnić błąd. Na szczęście nasz samochód świetnie radził sobie z tym wymagającym terenem. Zawieszenie w Pajero spisuje się bardzo dobrze. W miejscach, gdzie było dużo dziur, zyskiwaliśmy przewagę nad rywalami. Ustrzegliśmy się też poważniejszych błędów i dzięki temu udało nam się osiągnąć dobry wynik - dodaje Biegun.

Duet RMF 4RACING Team ostatecznie uplasował się na 2. miejscu w grupie TH, przegrywając rywalizację z pierwszą załogą Marciniak/Tomczuk o zaledwie 7 sekund. Dodatkowo, wynik ten pozwolił zająć Biegunowi i Dołhanowi 6. lokatę w klasyfikacji generalnej rajdu.