Kapitan Poland National Team Rafał Sonik, jedyny reprezentant kraju w gronie kierowców jadących quadami w 36. Rajdzie Dakar, wygrał w piątek szósty etap z Tucuman do Salty w Argentynie. Krakowianin awansował na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej.
Prawie 400 km jazdy po szutrowych, kamienistych, wąskich drogach. Czasem robiło się szerzej, ale zakręty i łuki nie znikały. To było coś fenomenalnego! Czysta radość z jazdy. Przez cały odcinek czułem, że robię to co, najbardziej lubię - cieszył się Sonik, który pokonał 400 km trasy w czasie 4:57.43, wyprzedzając Urugwajczyka Sergio Lafuente o niespełna minutę.
Krakowianin wyliczył trzy rzeczy, które złożyły się na ten "piękny dzień". Po pierwsze malownicze trasy w górach. To były naprawdę spektakularne widoki. Aż żałuję, że nie we wszystkie miejsca może wlecieć helikopter, bo panoramy zapierały dech w piersiach, a ja nie miałem też zbyt wiele czasu żeby je podziwiać. Górskie rzeki, potoki, półki skalne, którymi jechaliśmy - fenomenalna trasa - opowiadał.
W Salcie uczestnicy zawodów pozostaną dobę na biwaku, gdzie będą mogli się zregenerować przed dalszą drogą.
W niedzielę motocykliści i quadowcy kończyć będą siódmy etap w Uyuni w Boliwii.
Nieoficjalna klasyfikacja quadów na szóstym etapie Tucuman - Salta (OS 400 km):
1. Rafał Sonik (Polska) Yamaha 4:57.43
2. Sergio Lafuente (Urugwaj) Yamaha strata 0.54
3. Victor Manuel Gallegos Lozic (Chile) Honda 3.43
Po sześciu etapach:
1. Sergio Lafuente (Urugwaj) Yamaha 29:22.20
2. Rafał Sonik (Polska) Yamaha strata 22.18
3. Ignacio Casale (Chile) Yamaha 24.04