"Titanic" - tak meksykański portal RECORD zatytułował swoją relację z rozegranego we wrześniu meczu towarzyskiego reprezentacji Meksyku z Kolumbią. Porównanie odnosi się do sposobu, w jaki podopieczni Gerardo "Taty" Martino przegrali spotkanie - prowadząc po pierwszej połowie 2:0, w drugiej części gry dali sobie strzelić trzy gole i polegli. W sprawozdaniu meczowym napisano, że "reprezentacja tonie z Martino przy sterze". Powiedzieć, że Meksyk jedzie do Kataru pełen problemów i w kiepskich nastrojach, to jakby nic nie powiedzieć.
Meksykanie niepokoją się o występ swojej reprezentacji w nadchodzącym mundialu nie tylko ze względu na kontuzję czołowych piłkarzy - Jesusa Corony (jego występ jest wykluczony) i Raula Jimeneza (został powołany, wraca po kontuzji), ale i kiepską postawę we wrześniowych meczach towarzyskich. Zaczęło się od porażki 1:0 z Paragwajem, potem co prawda przyszło zwycięstwo nad Peru w takim samym stosunku bramkowym, ale wrześniową serię gier zakończyła wspomniana porażka z Kolumbią 2:3. Na trenera i piłkarzy posypały się gromy.
Gerardo "Tata" Martino objął kadrę Meksyku w styczniu 2019 roku; został trzecim Argentyńczykiem, który zgodził się poprowadzić "El Tri". Początek pracy miał wyśmienity. 8 lipca prowadzona przez niego reprezentacja pokonała w finale Złotego Pucharu CONCACAF Stany Zjednoczone. Triumf smakował tym lepiej, że został odniesiony w Chicago, na terenie odwiecznego rywala.
To był jednak ostatni sukces "El Tri". Potem było tylko coraz gorzej - słabsze wyniki i mało atrakcyjny dla oka styl gry sprawił, że Martino znalazł się pod ostrzałem zarówno mediów, jak i kibiców. Czarę goryczy przelały dwie porażki ze Stanami Zjednoczonymi - najpierw w czerwcowym finale Ligi Narodów CONCACAF, a dwa miesiące później w finale Złotego Pucharu CONCACAF. Wśród meksykańskiej opinii publicznej zaczął przeważać pogląd, że kierowana przez niego ekipa gra poniżej swoich oczekiwań.
Eliminacje do katarskiego mundialu w wykonaniu Meksyku trudno nazwać spacerkiem. Spośród rywali reprezentacji Polski w grupie C to właśnie Meksyk miał najkrótszą drogę. Zespół z Ameryki Środkowej rozegrał 14 meczów, odnosząc osiem zwycięstw, czterokrotnie remisując i dwukrotnie przegrywając. W meczach eliminacyjnych często brakowało dobrego stylu gry. W efekcie Meksyk awansował do mundialu z drugiego miejsca w strefie CONCACAF, wyprzedzony w Kanadę.
Potem była seria meczów towarzyskich, z tymi wrześniowymi na końcu. Jestem szczęśliwy i podekscytowany. Jeśli chodzi o zespół, mam pod każdym względem pozytywne odczucia - powiedział Martino po zwycięstwie nad Peru 25 września. Trzy dni później "El Tri" przegrali z Kolumbią, mimo prowadzenia 2:0 po pierwszej połowie. Na reprezentację znów spadła fala krytyki.
Seria kiepskich wyników sprawiła, że Meksykanie przestali się identyfikować z reprezentacją w takim stopniu jak dawniej. Kiedyś o spotkaniach "El Tri" było głośno na kilka dni przed ich rozegraniem. Teraz to przechodzi bez większego echa. A trzeba sobie uświadomić, że - podobnie jak w innych krajach tej części świata - kibice na punkcie piłki nożnej są mocno zafiksowani. Mimo słabszej dyspozycji zespołu, tysiące fanów i tak poleci do Kataru, by wspierać swoją reprezentację.
Odnosząc się do grupy na mundialu, Martino powiedział, że "na papierze jest trudna". Czy ma rację? Ciężko powiedzieć. Bardziej właściwym słowem byłoby "wyrównana". Bo choć wydaje się, że Argentyna jest poza zasięgiem, to starcie Meksyku z Polską powinno zadecydować, kto wraz z "Albicelestes" wyjdzie z grupy.
Ze statystycznego punktu widzenia, na uprzywilejowanej pozycji wydają się być się Meksykanie. W ostatnich siedmiu mistrzostwach świata "El Tri" za każdym razem awansowali do fazy pucharowej, kończąc jednak rywalizację na 1/8 finału. Jak to bywało w przypadku biało-czerwonych, wszyscy wiemy. Dotychczas najlepszy występ na mundialu Meksyk zaliczył w latach 1970 i 1986, kiedy doszedł do ćwierćfinałów. Oba turnieje były organizowane w ich kraju.
W przedostatnim meczu towarzyskim przed mundialem, rozegranym w środę 9 listopada, Meksykanie rozbili Irak. Zaskoczenia nie było, wszak piłkarzom z Bliskiego Wschodu daleko nawet do miana dobrej drużyny. Podopieczni Martino wygrali 4:0, a gole strzelili Alexis Vega, Rogelio Funes Mori, Jesus Gallardo i Uriel Antuna. Ostatni test podopieczni argentyńskiego szkoleniowca jednak oblali - 16 listopada przegrali 1:2 ze Szwecją w sparingu rozegranym w hiszpańskiej Gironie.
A jak grają Meksykanie? W teorii ich futbol powinien być atrakcyjny dla oka. Martino lubi długo utrzymywać się przy piłce, kontrolować tempo i szybko wymieniać podania. Szybcy skrzydłowi, m.in. Alexis Vega i Hirving Lozano, są przydatni w sytuacjach, kiedy trzeba grać bardziej bezpośrednio. Głównym problemem wydaje się być niezdolność do utrzymywania dobrej gry przez całe spotkanie.
Gerardo "Tata" Martino, który w swojej karierze prowadził m.in. reprezentację Argentyny i FC Barcelonę, objął kadrę Meksyku w styczniu 2019 roku; zastąpił na stanowisku Juana Carlosa Osorio. W związku z mundialową klątwą "El Tri", powierzono mu misję "rozegrania piątego meczu" - czyli po prostu awansu do ćwierćfinału.
Meksykańska telewizja Telediario uważa, że jeśli "El Tri" nie wyjdą z grupy, Martino prawdopodobnie zostanie zwolniony z pracy. Sam trener niedawno nazwał się "wrogiem publicznym numer jeden" i wydaje się, że po części może mieć rację. W połowie listopada przyznał, że trudności, które przeżywa jego ekipa, są do pokonania i awans do fazy pucharowej jest możliwy. W ocenie Martino, jego podopieczni są w stanie znaleźć się w pierwszej czwórce katarskiego turnieju.
Pod nieobecność czołowego piłkarza "El Tri" Jesusa Corony, gwiazdą reprezentacji wydaje się być 27-letni Hirving Lozano. "Chucky" to nominalny prawy napastnik, który z reguły występuje na pozycji skrzydłowego. Charakteryzuje się szybkością i całkiem niezłym strzałem. W sierpniu 2019 roku przeszedł z PSV Eindhoven do SSC Napoli za 45 milionów euro. Od tego momentu jego nazwisko zaczęło się pojawiać w mediach coraz częściej.
Lozano w tegorocznym sezonie regularnie występuje w ekipie lidera Serie A. Choć to zła informacja dla biało-czerwonych, "Chucky" na mistrzostwa świata w Katarze jedzie będąc w dobrej formie.
Żaden piłkarz nie jest ważniejszy w systemie Martino niż Edson Alvarez. 25-latek grający w Ajaksie Amsterdam zaczynał karierę jako środkowy obrońca, ale z czasem przeobraził się w bardzo dobrego defensywnego pomocnika, który zapewnia spójność między liniami. Od początku trwającego sezonu imponuje elegancją i dyscypliną w grze. Oprócz cech typowo defensywnych, Alvarezowi nie przeszkadza piłka przy nodze - zawsze wie, co z nią zrobić.
Bramkarze: Guillermo Ochoa (CF America), Alfredo Talavera (FC Juarez), Rodolfo Cota (Club Leon).
Obrońcy: Jorge Sanchez (Ajax Amsterdam), Kevin Alvarez (CF Pachuca), Nestor Araujo (CF America), Johan Vasquez (Cremonese), Hector Moreno (CF Monterrey), Cesar Montes (CF Monterrey), Gerardo Arteaga (Genk), Jesus Gallardo (CF Monterrey).
Pomocnicy: Andres Guardado (Betis Sewilla), Hector Herrera (Houston Dynamo), Charly Rodriguez (Cruz Azul), Erick Gutierrez (PSV Eindhoven), Luis Chavez (CF Pachuca), Edson Alvarez (Ajax Amsterdam), Orbelin Pineda (AEK Ateny), Luis Romo (CF Monterrey).
Napastnicy: Alexis Vega (CD Guadalajara), Hirving Lozano (Napoli), Raul Jimenez (Wolverhampton Wolves), Roberto Alvarado (CD Guadalajara), Uriel Antuna (Cruz Azul), Henry Martin (CF America), Rogelio Funes Mori (CF Monterrey).
Polska z Meksykiem grała do tej pory ośmiokrotnie - biało-czerwoni odnieśli trzy zwycięstwa, dwukrotnie zremisowali i trzy razy przegrali. Bilans bramkowy: 13-9 na korzyść "El Tri".
Najcenniejsze zwycięstwo polscy piłkarze odnieśli w 1978 roku, pokonując rywali w mistrzostwach świata w Argentynie 3:1. Dwie bramki strzelił wówczas Zbigniew Boniek, a jedną Kazimierz Deyna. Była to ostatnia wygrana biało-czerwonych z Meksykanami.
Ostatni mecz obu drużyn to towarzyskie starcie w listopadzie 2017 roku w Gdańsku, którą "El Tri" wygrali z ekipą trenera Adama Nawałki 1:0 po golu Raula Jimeneza.
Meksyk będzie pierwszym rywalem Polaków w fazie grupowej mistrzostw świata w Katarze. Spotkanie zostanie rozegrane 22 listopada o godzinie 17:00.