Matura to olbrzymi wysiłek intelektualny dla młodego człowieka. Dlatego między egzaminami warto trochę się poruszać. To pomoże się odstresować i, co ważne, dotleni mózg. "Wtedy nasza percepcja wzrasta" - podkreśla Robert Szych, trener Ruchowej Akademii Zdrowia w Szczecinie. Czasami wystarczy zwykły spacer - mówi w rozmowie z naszą reporterką Anetą Łuczkowską.
Aneta Łuczkowska: Co może zrobić maturzysta, żeby się nie przeuczyć, nie przemęczyć nauką i pomóc sobie trochę odświeżyć umysł?
Robert Szych, trener Ruchowej Akademii Zdrowia: Maturzysta w okresie pisania egzaminów już niewiele się nauczy. Nasza percepcja jest już na tyle przemęczona, że warto pooddychać trochę świeżym powietrzem. Każdy dzień pisania matur to duży wysiłek dla umysłu, ale też dla mięśni i układu nerwowego. W związku z tym po napisaniu jednych części matur, czy przygotowaniu się do drugiej części, warto godzinę poświęcić na odświeżenie swojej percepcji w sposób fizyczny, czyli lekko się pomęczyć fizycznie. Niektórzy biegają, inni spacerują, warto też wykonać kilka ćwiczeń oddechowych.
Po wysiłku fizycznym dobre rozciąganie stawia człowieka na nogi. Czy po wysiłku intelektualnym też pomoże?
Po wysiłku intelektualnym wysiłek fizyczny jest jak najbardziej wskazany, gdyż dotlenimy swój mózg. Wtedy nasza percepcja wzrasta. Nasz mózg jest ważnym narządem centralnego układu nerwowego, musi być dotleniony i odświeżony. Wystarczy zwykłe wyjście na spacer, rozłożenie koca na trawie i zrobienie kilku ćwiczeń. Warto pokręcić ramionami, głową, rozruszać mięśnie, kilka skłonów zrobić, porozciągać mięśnie nóg.
Jak duże powinno być natężenie tych ćwiczeń? Bo jeżeli wrócimy zmęczeni straszliwie np. z fitnessu, to chyba w drugą stronę przesadzimy?
Dokładnie, trzeba z umiarem. Każdy poziom fizyczny jest dla każdego znany. Wiemy, jak funkcjonujemy.
Jakie konkretnie ćwiczenia by pan polecił?
Zaczynamy od ćwiczeń głowy, czyli zwykłe krążenia głowy w przód, w tył, w bok. Później krążenia lekkie ramion, w skłonie kręcenie bioder, kręcenie tułowia, następnie kręcenie kolan, skrzyżowanie rąk... Później rozciągamy nasze ścięgna w lekkim półprzysiadzie. Na końcu spokojnie pomaszerować, pooddychać. Ten zestaw ćwiczeń to jest około 10- 15 minut, powtórzyć dwu-, trzykrotnie.
(j.)