Piłkarze Wisły Kraków rozpoczną dziś zmagania w fazie grupowej Ligi Europejskiej. Trener Robert Maaskant ma nadzieję, że pojedynek z Odense BK będzie dla kibiców nie lada gratką. "Może duński zespół jest najmniej rozpoznawalną marką z naszych grupowych rywali, ale zdołałem już obejrzeć ich parę spotkań. Mogę zapewnić, że to niezła ekipa" - podkreśla Maaskant.
Zarówno w lidze, jak i rozgrywkach pucharowych, nasz rywal zdobywa dużo goli, ale także sporo traci. Poza tym to drużyna, która toczyła wyrównany bój z Villarrealem w 3. rundzie eliminacji LM - dodał szkoleniowiec.
Krakowski szkoleniowiec nie dał jasnej odpowiedzi, jaki cel stawia przed swoimi piłkarzami w Lidze Europejskiej. Dla większości z naszych zawodników to nowe, wspaniałe doświadczenie. Będziemy się chcieli jak najwięcej nauczyć, dojść jak najdalej, co na pewno pomoże nam w staraniach o udział w Lidze Mistrzów w przyszłości - zaznacza.
Bardziej zdecydowany w deklaracjach jest kapitan "Białej Gwiazdy" Radosław Sobolewski. Damy z siebie wszystko, aby osiągnąć lepszy rezultat niż w 2006 roku. Chcemy wyjść z grupy. To może być wspaniała przygoda dla nas, kibiców, dziennikarzy - twierdzi.
Sobolewski oraz Patryk Małecki grali w krakowskiej drużynie, gdy w 2006 r. rywalizowała ona w fazie grupowej ówczesnego Pucharu UEFA. Wisła w czterech spotkaniach zdołała wtedy odnieść tylko jedno zwycięstwo i nie wyszła z grupy.
Oba zespoły trafiły do rozgrywek Ligi Europejskiej po tym, jak nie zdołały awansować do fazy grupowej Ligi Mistrzów. "Biała Gwiazda" przegrała dwumecz z Apoelem Nikozja. Według Sobolewskiego nie ma śladu po kryzysie, w jaki wpadła drużyna po tej porażce. Niedawno słyszałem taką mądrą kwestię: nigdy nie jest tak źle ani tak dobrze, jak piszecie. Jak po dwumeczu z Apoelem uspokajaliśmy, że nie ma wielkiego kryzysu, tak nie popadamy w hurraoptymizm po meczu z Lechem - wyjaśnia kapitan Wisły.
Piłkarze Odense BK przylecieli do Krakowa wczoraj wczesnym popołudniem. Prosto z lotniska pojechali do hotelu, gdzie odpoczywali. W planach nie było zwiedzania miasta. Wieczorem trenowali na stadionie Wisły.
Duńczycy mogą dziś liczyć na doping ok. 200-osobowej grupy swoich kibiców. Odense BK dostało 500 biletów, ale według nieoficjalnych informacji ponad połowa z nich nie zostanie wykorzystana.
Dzisiejsza konfrontacja będzie 97. spotkaniem "Białej Gwiazdy" w europejskich pucharach. Setny występ Wisły będzie mieć miejsce w 4. kolejce spotkań LE - 3 listopada. Wtedy to krakowianie zmierzą się na wyjeździe z Fulham Londyn.