Premierzy Rosji i Polski, Władimir Putin i Donald Tusk, złożyli wspólnie wiązanki kwiatów na miejscu katastrofy polskiego samolotu prezydenckiego. Tusk uklęknął na chwilę przy szczątkach maszyny. Putin stał obok niego; przeżegnał się. Szef polskiego rządu wyjechał już ze Smoleńska.
Nikt nie przeżył katastrofy samolotu z prezydentem Lechem Kaczyńskim i jego małżonką na pokładzie. Zginęło 96 osób. Wszyscy lecieli do Smoleńska na uroczystości upamiętniające ofiary zbrodni NKWD sprzed 70 lat.
Na miejscu katastrofy odnaleziono już ciało prezydenta. Tu-154 rozbił się w rejonie Pieczerska podczas podchodzenia do lądowania na lotnisku wojskowym Siewiernyj. Runął na ziemię około 2 km od pasa startowego.