​Ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej pokazały bezmiar rosyjskiego barbarzyństwa, a także bezmiar barbarzyństwa ówczesnych polskich władz - mówił prezes PiS w sobotę podczas kolejnej miesięcznicy smoleńskiej.

​Ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej pokazały bezmiar rosyjskiego barbarzyństwa, a także bezmiar barbarzyństwa ówczesnych polskich władz - mówił prezes PiS w sobotę podczas kolejnej miesięcznicy smoleńskiej.
Jarosław Kaczyński /Marcin Obara /PAP

Prawda zwycięża, dochodzimy do prawdy, ekshumacje pokazują bezmiar barbarzyństwa rosyjskiego, ale także bezmiar barbarzyństwa polskich władz tego czasu - mówił Kaczyński zgromadzonym przed Pałacem Prezydenckim. To to się działo, te trumny, w których niekiedy są ciała ośmiu osób, to nic innego jak barbarzyństwo - dodał.

Zwracał uwagę, że to barbarzyństwo ma w Polsce swoich obrońców. Słyszymy ich, wiemy, w czyim interesie robią tutaj awantury - mówił.

Dowiadujemy się, czego chcą ci, którzy są naszymi przeciwnikami, chcą Polski, która się cofnie do PRL, chcą Polski, w której katolicy, czyli większość nie będzie miała praw - podkreślał.

Chcą bowiem, podkreślał prezes PiS, by na ulicy nie można było się modlić, tak jak komuniści w PRL, a przejawem tego są okrzyki "do kościoła!".

Prawda będzie zwyciężała, będziemy wiedzieli coraz więcej, co działo się po katastrofie i coraz więcej o tym, co było tej katastrofy przyczyną - oświadczył Kaczyński.

(az)