Taką decyzję podjął sąd w Sztokholmie. Högström prawdopodobnie się od niej odwoła. Będę mu to zalecał - powiedział po rozprawie jego adwokat Björn Sandin. Anders Högström jest podejrzany o podżeganie do kradzieży napisu "Arbeit macht frei" znad bramy obozu w Auschwitz.
Decyzją sądu Högström ma zostać wydany Polsce w ciągu 10 dni. Jeśli się odwoła, czas do kolejnej rozprawy spędzi w sztokholmskim areszcie.
Decyzja sztokholmskiego sądu przyspieszy zakończenie śledztwa - tak orzeczenie komentują krakowscy prokuratorzy, prowadzący dochodzenie po kradzieży napisu "Arbeit macht frei". Mamy tutaj już zastosowany areszt na okres 14 dni i ten areszt obowiązuje z chwilą, kiedy będzie on (Högström) przewieziony na obszar Polski - powiedziała reporterowi RMF FM Markowi Balawajdrowi prokurator Bogusława Marcinkowska.
Högström został zatrzymany 11 lutego w Szwecji. Krakowska prokuratura na podstawie zeznań dwóch podejrzanych zarzuca mu podżeganie do kradzieży napisu, będącego zabytkiem i dobrem o szczególnym znaczeniu dla kultury. Szwed zaprzeczył wszystkim zarzutom i oświadczył, że pomógł polskiej i szwedzkiej policji oraz Interpolowi. Jego zdaniem, to właśnie dzięki jego informacjom polska policja mogła ująć przestępców i odzyskać napis.