Nawet kilkadziesiąt tysięcy testów covidowych dziennie będą mogli wykonać farmaceuci. Tak w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Mariuszem Piekarskim mówi Elżbieta Piotrowska–Rutkowska, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej. Jutro minister zdrowia ma przedstawić rozwiązania, które umożliwią testowanie pacjentów w aptekach. Mają to być testy antygenowe.

W kwestii wprowadzenia możliwości testowania się na obecność koronawirusa w aptekach potrzeba jest zmiana rozporządzenia. To można zrobić z dnia na dzień, ale potem farmaceuci zainteresowani wykonywaniem testów będą musieli przejść szkolenie. Jak ustalił nasz dziennikarz, ma być to szkolenie jednodniowe.

Konieczne jest jeszcze wypracowanie protokołu sanitarnego, jak bezpiecznie testować osoby potencjalnie zakażone w aptece, by nie zarażać osób, które przyjdą do apteki po leki.

Na pewno testy będą możliwe w tych aptekach, gdzie jest możliwe oddzielne pomieszczenie, najlepiej z oddzielnym wejściem - mówi prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej, Elżbieta Piotrowska-Rutkowska. Być może testy będą wykonywanie tylko w określonych godzinach.

Bardzo prawdopodobne, że mogłoby się to w ten sposób odbyć, albo wieczorem. Apteki mają odpowiednie godziny czynności i po godzinach czynności danej apteki mogłyby być przeprowadzane testy - proponuje Piotrowska-Rutkowska.

Zainteresowanie testowaniem się w aptekach może być olbrzymie. Tylko w ostatnim miesiącu pacjenci w aptekach kupili 1 100 000 testów. Pokazuje to, jaka może być realna skala infekcji.


Wyniki testów wykonywanych w aptekach będą jednak trafiały do bazy zakażeń.




 

Opracowanie: