"Ten rok pokazał, że czytanie jest ważne. Literatura to jest ta dziedzina kultury, która nieźle sobie poradziła w tym trudnym czasie. Okazało się też, że książki dają nam jakiś rodzaj ulgi, jakiś rodzaj pocieszenia" - mówi w RMF FM pisarka i publicystka Paulina Wilk, współprowadząca centrum literackie Big Book Cafe w Warszawie.
Literatura okazała się dobrym kompresem na wszystkie nasze trudne tegoroczne przeżycia - mówi Paulina Wilk. W tym roku trzeba było "katapultować się do internetu".
W Big Book Cafe udało się zrealizować prawie 200 wydarzeń literackich - premier, spektakli, słuchowisk, widowisk i dyskusji. Ten rok wymusił wiele zmian, księgarnia stała się również samodzielnym studiem produkującym i transmitującym wydarzenia online, a produkcje i spotkania w 2020 roku obejrzało 15 tysięcy widzów.
To był rok szukania nowych pomysłów na dotarcie do czytelników. Big Book Cafe stworzyło pierwszą w Polsce księgarnię internetową z książkami sprawdzonymi w czytaniu. W oryginalnych produkcjach inspirowanych literaturą wystąpili m.in Maja Ostaszewska, Agnieszka Grochowska, Marcin Bosak, Janusz Chabior, Maria Peszek, Katarzyna Herman, Wojciech Kalarus, Maciej Musiałowski, Agata Buzek czy Jowita Budnik.
Mamy niesłabnące plany. Będziemy realizowali nasz program literacki, słuchowiska z prozą skandynawską i z prozą amerykańską, a także wielkie klasyki literatury w wersji teatralnej - zapowiada Paulina Wilk. Pytana o to, jaki może być 2021 rok w literaturze, odpowiada "Myślę, że nie pójdziemy w stronę nowego pandemicznego science-fiction, bo ono już było".
Ta rzeczywistość, która nam się teraz przydarza, została już napisana przez wspaniałych pisarzy wiele lat temu. Mam nadzieję na dobry nowy realizm. Na to, że to doświadczanie zmian klimatycznych, których aspektem jest trwająca pandemia, znajdzie swoje dobre miejsce w fabułach literackich, w kryminałach, w powieściach realistycznych. Jako element naszej nowej codzienności, która przemawia do nas często między wierszami - wylicza Paulina Wilk. Na to musimy jednak trochę poczekać.
Myślę, że dużo szybciej zareaguje kino, serial. Moim zdaniem te formy kultury wizualnej nam dużo szybciej opowiedzą lub spróbują opowiedzieć, co właściwie się z nami dzisiaj dzieje - podsumowuje Paulina Wilk.