Wyjazd premiera Mateusza Morawieckiego na rozpoczynający się jutro unijny szczyt w Brukseli stoi pod znakiem zapytania. Powodem jest kwarantanna szefa polskiego rządu. Morawiecki miał już robiony test na obecność koronawirusa – wynik był negatywny.
Przywódcy unijnych krajów będą rozmawiali w czwartek w Brukseli między innymi o sytuacji epidemiologicznej czy zmianach klimatycznych.
Jeśli kwarantanna zatrzyma premiera Morawieckiego w kraju, będzie musiał zdecydować, który z unijnych przywódców będzie reprezentował Polskę w Brukseli. Będzie to kraj, którego stanowisko jest najbliższe naszemu rządowi w omawianych sprawach.
Dziennikarz RMF FM Patryk Michalski nieoficjalnie dowiedział się, że w takiej sytuacji mógłby być to premier Czech Andrej Babisz. On podczas ostatniego szczytu musiał wcześniej wylecieć z Brukseli i wówczas zastępował go szef polskiego rządu. Następny w kolejności jest premier Węgier Viktor Orban.
O tym, jak długo Mateusz Morawiecki pozostanie w kwarantannie, zdecydują jego lekarz i służby sanitarne.
W środę informowano o tym, że Mateusz Morawiecki trafił na kwarantannę z powodu tego, że miał w piątek kontakt z zakażonym funkcjonariuszem Służby Ochrony Państwa. Jak ustalili reporterzy RMF FM, funkcjonariusz, o którym mowa, to kierowca szefa rządu.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że funkcjonariusz nie miał wówczas objawów choroby.
Dzisiaj przed południem Mateusz Morawiecki zaznaczył we wpisie na Facebooku, że mimo jego izolacji rząd pod jego kierownictwem funkcjonuje normalnie.
"Jestem w stałym kontakcie ze wszystkimi służbami, wojewodami i ministerstwami; kwarantanna to nie urlop ani czas wolny. W obliczu wyzwań, z którymi aktualnie zmaga się Polska, nie ma miejsca na słabość" - oświadczył.
Morawiecki jest na kwarantannie od wtorku, cztery dni wcześniej miał bowiem kontakt z osobą zarażoną koronawirusem. Dziennikarze RMF FM informowali, że chodzi o oficera Służby Ochrony Państwa.
Szef KPRM Michał Dworczyk przekazał w programie "Tłit" w Wirtualnej Polsce, że choć wtorkowy wynik testu premiera był ujemny, zostanie on powtórzony.
Zgodnie z obecnymi zasadami kwarantanna wynosi 10 dni, licząc od dnia następującego po dniu styczności ze źródłem zakażenia. Państwowy powiatowy inspektor sanitarny, w uzasadnionych przypadkach, może zdecydować o skróceniu albo zwolnieniu z obowiązku odbycia kwarantanny. Jeśli w trakcie kwarantanny zrobiono przebywającej na niej osobie test na koronawirusa, a wynik jest negatywny, państwowy powiatowy inspektor sanitarny może wcześniej zwolnić z kwarantanny.