Kancelaria Prezesa Rady Ministrów nie wywiązała się należycie ze swoich obowiązków i nie zadbała o efektywne zarządzanie funduszem - wynika z raportu NIK dotyczącego Funduszu Przeciwdziałania Covid-19. Ustalenia kontroli zostały przekazane do CBA.
Prezes NIK Marian Banaś mówił na konferencji prasowej, że "nawet wyjątkowe okoliczności nie zwalniają organów państwa od obowiązku gospodarnego wydatkowania środków publicznych".
Przedstawił na niej wyniki kolejnych dwóch kontroli dotyczących przebiegu pandemii Covid-19 - z realizacji zadań finansowanych z Funduszu Przeciwdziałania Covid-19 oraz realizacji Narodowego Programu Szczepień przeciw Covid-19.
Wnioski pierwszej z nich jasno pokazują, że Kancelaria Prezesa Rady Ministrów nie wywiązała się należycie ze swoich obowiązków. Nie zadbano o efektywne zarządzanie funduszem, nie dopilnowano wszystkich aspektów jego funkcjonowania, a wydatki nie zostały zaplanowane w sposób rzetelny. W związku z tym całościowy nadzór nad funduszem należy ocenić w sposób jednoznacznie negatywny - podkreślił Banaś.
Analogiczne wnioski odnoszą się do kontroli przedstawiającej sytuację związaną z Narodowym Programem Szczepień przeciw Covid-19. Ministerstwo Zdrowia nieprawidłowo oszacowało zapotrzebowanie na szczepionki. Straty, które państwo poniosło z tego tytułu, należy określić jako daleko idącą niegospodarność. Ponadto stwierdzono rażący brak nadzoru Głównego Inspektora Farmaceutycznego nad bezpieczeństwem obrotu szczepionek przeciw Covid-19 - wskazał prezes NIK.
Poinformował, że w oparciu o wyniki kontroli, NIK podjęła "stosowne środki, mające na celu dbałość o przejrzyste funkcjonowanie instytucji państwowych". Dodatkowo jako prezes NIK przekazałem wyniki kontroli dotyczącej Funduszu Przeciwdziałania Covid-19 do Centralnego Biura Antykorupcyjnego z prośbą o podjęcie działań adekwatnych do powagi sytuacji - poinformował Banaś.
Do zarzutów Najwyższej Izby Kontroli odniósł się Główny Inspektor Farmaceutyczny. GIF w komunikacie podkreślił, że w czasie realizacji Narodowego Programu Szczepień, mając na uwadze przede wszystkim dobro i bezpieczeństwo pacjentów w trudnym i bezprecedensowym czasie pandemii Covid-19, sprawował skuteczny nadzór nad szczepionkami przeciwko Covid-19.
"Bezpieczeństwo pacjentów jest naszą nadrzędną wartością, dlatego wszelkie podejrzenia o nieprawidłowościach w obszarach objętych nadzorem GIF, w tym o wadach jakościowych szczepionek, były przez nas traktowane priorytetowo. GIF realizował polecenia wydawane przez Ministerstwo Zdrowia, odpowiedzialne za realizację Programu" - wskazał GIF.
GIF zapewnił, że monitorował i analizował zgłoszenia dotyczące podejrzeń wystąpienia wad jakościowych oraz sfałszowania, jak również informacje o kradzieżach pochodzące od Europolu oraz dokonywał analizy wszystkich doniesień o nieprawidłowościach w dystrybucji szczepionek, a w razie potrzeby realizował działania kontrolne. "W celu zapewnienia skutecznego nadzoru nad jakością szczepionek Covid-19, działając w szczególnych warunkach pandemicznych i pod presją czasu, GIF wykorzystywał wszelkie dostępne narzędzia i proaktywnie współpracował z instytucjami krajowymi oraz międzynarodowymi (w tym z Europejską Agencją Leków, Europejską Dyrekcją ds. Jakości Środków Leczniczych, zagranicznymi organami kompetentnymi)" - podkreślił.
Główny Inspektor Farmaceutyczny dodał, że monitorował dystrybucję szczepionek na terenie kraju za pomocą systemu zbudowanego w tym celu przez RARS. "Co ważne, dane z tego systemu aktualizowane są na bieżąco, w przeciwieństwie do danych z systemu ZSMOPL. W tym kontekście, zarzut NIK dotyczący braku monitorowania dystrybucji szczepionek za pośrednictwem systemu ZSMOPL jest kuriozalny. GIF stosował narzędzie szybsze i bardziej efektywne i w ten sposób dostosował się do ekstraordynaryjnych warunków pandemii. Nie działał szablonowo i wykazał się najwyższą troską o zapewnienie bezpieczeństwa pacjentów" - czytamy w komunikacie.
Cały komunikat dostępny jest TUTAJ.
NIK złożyła do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności z konstytucją przepisów ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19, w szczególności przepisu art. 65 ustawy, na podstawie którego utworzono Fundusz Przeciwdziałania Covid-19.
Brak jawnych i przejrzystych procedur oraz nieefektywne gospodarowanie środkami publicznymi - tak w skrócie przedstawiciele NIK opisywali wydatkowanie pieniędzy z Funduszu Przeciwdziałania Covid-19. Podkreślono, że w założeniu środki z Funduszu miały pomóc wyłącznie w łagodzeniu skutków pandemii, ale przy okazji stały się budżetem w dyspozycji Prezesa Rady Ministrów na finansowanie dowolnie wybranych zadań.
NIK podkreśla, że z Funduszu finansowano zarówno świadczenia opieki zdrowotnej, m.in. zakup leków dla zakażonych wirusem SARS-CoV-2, koszty związane ze szczepieniami przeciw COVID-19, transport sanitarny, ale także dodatek węglowy i elektryczny, samorządowe inwestycje w rozwój dróg czy budowę i modernizację siedzib urzędów.
Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła również zakontraktowanie części szczepionek przeciw Covid-19 o szacunkowej wartości 8,4 mld zł, spośród 13,9 mld zł wszystkich zakontraktowanych szczepionek.
NIK podkreśla, że decyzję o ich zakontraktowaniu podjął minister zdrowia, choć dysponował informacjami, z których wynikało, że dotychczas zawarte kontrakty zapewniały już kilkukrotne zaszczepienie całej populacji Polski, a tempo szczepień ulega zmniejszeniu. W konsekwencji - zdaniem NIK - doprowadzono do przeterminowania, a następnie utylizacji ponad 13 mln 100 tys. dawek (stan na koniec 2022 r.). Łączna wartość zutylizowanych szczepionek wyniosła prawie 1 mld zł.