Mniej niż połowa z 400 tys. pracowników wróciła do pracy, mimo że w Nowym Jorku przedsiębiorstwa mogą wznowić działalność. Ludzie wciąż zaniepokojeni są groźbą zakażenia koronawirusem- powiedział w czwartek burmistrz Bill De Blasio.

Zdaniem burmistrza wszystkie dzienne wskaźniki określające przebieg pandemii mieszczą się poniżej ostrzegawczego pułapu, ustalonego przez władze federalne.

W ciągu ostatniej doby przyjęto do miejskich szpitali 69 pacjentów z Covid-19. Liczba chorych na oddziałach intensywnej terapii sięgała 337. Odsetek osób testowanych na obecność wirusa z wynikiem dodatnim wynosił 3 proc.

Według burmistrza to, że tak mało pracowników wróciło do pracy jest spowodowane tym, że ludzie wciąż obawiają się o swoje bezpieczeństwo zdrowotne. Według wstępnych szacunków spodziewano się, że do przedsiębiorstw wróci do 400 tys. pracowników. Na podstawie informacji, które posiadamy jestem pewien, że wróciło co najmniej 100 do 200 tys. osób. Jak sądzę liczba ta się zwiększy, gdy ludzie zobaczą, że jest bezpiecznie - mówił de Blasio.

Odmrażanie gospodarki w Nowym Jorku. Miasto chce przeznaczyć 3 mln dolarów na podniesienie zarobków

Zgodnie z zainicjowaną w poniedziałek pierwszą fazą "otwarcia" w mieście Nowy Jork wznowiły działalność firmy budowlane i produkcyjne. Zamówione towary w sprzedaży detalicznej klienci mogą odbierać tylko na zewnątrz sklepów.

Burmistrz zwrócił uwagę, że społeczność opiera się w dużym stopniu na małych firmach i sklepach prowadzonych przez członków jednej rodziny tzw. "mom and pop". Zapewniał, że władze miejskie dostarczą im wsparcia. Obiecał m.in. przeznaczyć 3mln. dolarów ze specjalnego funduszu na nowojorski rynek pracy i podniesienie zarobków.

Koncentrując się na 27 społecznościach najbardziej dotkniętych SARS-Cov-2 Nowy Jork ma wyłożyć do 30 tys. dolarów każdej, na subsydiowanie przez sześć tygodni stawek wynagrodzenia w wysokości 20 dol. za godzinę.

Pierwsza dama Nowego Jorku (żona de Blasio Chirlane Irene McCray) ogłosiła, że miasto zainwestuje 3mln. dolarów w program rewitalizacji restauracji, którego celem jest zapewnienie wsparcia dla pracowników, którzy stracili zatrudnienie lub odzyskali je w niepełnym wymiarze godzin.

Restauracje muszą natomiast zobowiązać się do zagwarantowania przez następne pięć lat wynagrodzeń w wysokości co najmniej 15 dol. na godzinę, nie licząc napiwków.

W trakcie konferencji prasowej de Blasio zobowiązał się wesprzeć młodzież. Np. program Neighborhood Opportunity Network (NeON), kosztem 3,65 miliona dolarów, ma umożliwić latem 2700 młodym ludziom 6-8 tygodniowe zdalne nauczanie, a później zatrudnienie.

W ocenie burmistrza druga faza ponownego otwarcia miasta może nastąpić "za dwa - trzy tygodnie". Pozwoli to na ponowne otwarcie m.in. niektórych: biur, restauracji (tylko na świeżym powietrzu), profesjonalnych usług w zakresie finansów i ubezpieczeń, nieruchomości oraz branży leasingowej. Duże centra handlowe pozostaną zamknięte.