Jadon Sancho i Manuel Akanji z Borussii Dortmund zostali ukarani w piątek grzywną przez Niemiecką Ligę Piłkarską (DFL) za to, że nie założyli maseczek podczas korzystania z usług fryzjera. Nie ujawniono wysokości kary.
DFL oświadczyła, że obaj piłkarze złamali wytyczne zdrowotne obowiązujące kluby i zawodników Bundesligi od czasu wznowienia ligi 16 maja, po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa.
W sumie sześciu graczy z Dortmundu skorzystało niedawno z domowej wizyty fryzjera. Z opublikowanych w mediach społecznościowych zdjęć wynika, że Sancho i Akanji nie mieli na twarzach obowiązkowych w takich sytuacjach maseczek.
"Oczywiste jest, że zawodowi piłkarze również muszą obcinać włosy. Ale musi to się stać zgodnie z zasadami medyczno-higienicznymi" - uzasadnił DFL w oświadczeniu.
"Grzywny nie są wymierzone przeciwko klubowi, który nie jest postrzegany jako odpowiedzialny w tym przypadku" - dodano.
Piłkarze mogą odwołać się od decyzji w ciągu pięciu dni.
Sancho i Akanji to wschodzące gwiazdy BVB. Pierwszy w nich, reprezentant Anglii, zdobył w tym sezonie niemieckiej ekstraklasy 17 goli i zaliczył tyle samo asyst.
Borussia Dortmund jest wiceliderem Bundesligi. Traci siedem punktów do Bayernu Monachium Roberta Lewandowskiego. W ciekawie zapowiadającym się sobotnim meczu 30. kolejki drużyna, której obrońcą jest doświadczony Łukasz Piszczek, zagra u siebie z Herthą Berlin Krzysztofa Piątka.