Przewodniczący Rady Naukowej doradzającej rządowi Francji w walce z epidemią koronawirusa Jean-François Delfraissy oświadczył, że sytuacja sanitarna we Francji jest krytyczna. Ocenił, że realnie dochodzi do ok. 100 tys. zakażeń koronawirusem dziennie.
Sytuacja jest trudna, wręcz krytyczna - ocenił Delfraissy w poniedziałek w wywiadzie dla radia RTL.
Przewodniczący Rady Naukowej szacuje, że dziennie dochodzi realnie do około 100 tys. zakażeń koronawirusem, licząc również przypadki niezdiagnozowane i bezobjawowe.
Spodziewaliśmy się, że będzie druga fala. (...) Z drugiej strony sami jesteśmy zaskoczeni brutalnością tego, co dzieje się przez ostatnie 10-15 dni, być może w połączeniu z ochłodzeniem i faktem, że ten wirus jest stosunkowo wrażliwy na klimat - zaznaczył naukowiec.
Jak informuje prosto z Paryża nasz korespondent Marek Gładysz, władze wielu francuskich miast oskarżają prezydenta Emmanuela Macrona i francuski rząd o zbytnią opieszałość w walce z epidemią koronawirusa, bo godzina policyjna wprowadzona w połowie regionów w kraju nie przynosi rezultatów. Część lekarzy żąda zaostrzenia tej godziny policyjnej, inni - ogłoszenia ogólnokrajowego lockdownu, bo według stworzonej przez Macrona Rady Naukowej sytuacja jest krytyczna.
Merowie wielu miast domagają się z kolei jak najszybszego stworzenia przez wojsko sieci szpitali polowych. Alarmują, że coraz bardziej brakuje miejsc na oddzialach intensywnej terapii w regionach, w których druga fala epidemii koronawirusa uderza najmocniej.
Francuskie ministerstwo zdrowia poinformowało w niedzielę wieczorem, że w ciągu poprzedniej doby stwierdzono 52 010 nowych infekcji koronawirusem. Stanowi to europejski rekord.