Po zamknięciu szkół, restauracji oraz firm i wprowadzeniu przez Holandię restrykcji związanych z pandemią koronawirusa, część mieszkających tam emigrantów wyjechała do swoich krajów. Organizacje szkolne informują, że w efekcie straciły kontakt z setkami uczniów.
W Holandii wszystkie szkoły podlegają resortowi edukacji, ale tworzą własne organizacje, na przykład - protestanckie czy katolickie, które zarządzają grupami tych placówek.
Media informują, że po wprowadzeniu obostrzeń związanych z koronawirusem szkoły w regionie Hagi utraciły kontakt z setkami uczniów, którzy powinni uczyć się w domu. Może to wynikać z faktu, ze część imigranckich rodzin po wprowadzeniu ogólnokrajowej kwarantanny opuściła Holandię.
Portal informacyjny Omroepwest.nl informuje, że w samej Hadze i okolicach takich uczniów jest prawie czterystu.
"Najbardziej martwię się o ponad 200 uczniów, z którymi w ogóle nie możemy się skontaktować. Nie odbierają telefonu, tak jak ich rodzice. Po prostu nie odpowiadają" - mówi Ewald van Vliet, prezes zarządu organizacji szkolnej Lucas Onderwijs. Jest to jedna z największych organizacji szkolnych w Holandii, zrzeszająca 77 szkół w Hadze i okolicach. Uczy się w nich ponad 34 tys. uczniów.
Inna organizacja, Haagse Scholen, która zarządza 42 szkołami, informuje, że straciła kontakt ze 170 uczniami.
Media podają, że niektórzy z uczniów mogli udać się z rodzicami do kraju pochodzenia - na przykład: do Polski lub Bułgarii - i przestali kontaktować się z nauczycielami.
W Holandii od początku epidemii potwierdzono 14697 przypadków zakażenia, 1339 osób zmarło, a 5784 hospitalizowano - poinformował Krajowy Instytut Zdrowia Publicznego i Środowiska (RIVM). Instytut podkreśla, że rzeczywista liczba infekcji jest jednak wyższa, ponieważ nie wszystkie osoby z objawami poddawane są testom.