W środę czeski rząd ma zająć się polskimi propozycjami w sprawie kopalni Turów - ustalił dziennikarz RMF FM. Spór ciągnie się wiele miesięcy, a kara nałożona przez TSUE za niewstrzymanie wydobycia to już ponad 287 milionów złotych.

Polska strona nie chce ujawniać szczegółów swojej propozycji, ale wiadomo, że  warunkiem porozumienia jest wycofanie przez Pragę skargi do TSUE - to jednak zatrzyma naliczanie kar, ale licznika nie wyzeruje.

Czeska minister środowiska Anna Hrubackova - w opublikowanym w weekend wywiadzie dla agencji CTK mówi, że Czechy chcą 50 milionów euro na naprawę szkód i ochronę środowiska, ale Polska zgadza się tylko na 40 milionów.

Możliwe rozmowy między premierami

Praga żąda też 10-letniego nadzoru TSUE nad umową, a polska strona zgadza się na taki nadzór tylko na 2 lata.

W programie środowego posiedzenia czeskiego rządu punktu dotyczącego Turowa jeszcze nie ma, ale jak usłyszał reporter RMF FM w tamtejszym resorcie środowiska - będzie dyskusja i decyzja - co robić dalej. Niewykluczona jest propozycja przeniesienia negocjacji na poziom premierów.

Opracowanie: