Zimowe igrzyska olimpijskie w Pekinie z pewnością są wyjątkowe. Kolejny na to dowód to miejsce, gdzie rywalizują narciarze w konkurencji big air. Zamiast ośnieżonych górskich szczytów obok rampy znajdują się chłodnie kominowe.
Big Air Shougang od razu zwrócił uwagę internautów. Część z nich zastanawiała się, czy olimpijska rywalizacja toczy się na terenie elektrowni jądrowej.
Prawda jest jednak inna. 64-metrowa rampa, na której zawodnicy wykonują triki, zlokalizowana jest na terenie dawnej huty stali. Chińczycy z obiektu są dumni. To pierwsza na świecie skocznia do big air o stałej konstrukcji - zachwalał architekt Li Zhang.
Hutę stali wybudowano w 1919 roku. Zakład przestał działać 15 lat temu w ramach planu walki z zanieczyszczeniem powietrza przed letnimi igrzyskami w Pekinie w 2008 roku. Doskonale zlokalizowany obiekt postanowiono zrewitalizować. Miejsce przekształciło się w centrum wystawienniczo-turystyczne. W 2013 zorganizowano tam nawet festiwal muzyki elektronicznej - donosi CNN.
Budynki huty nigdy nie zostały wyburzone nawet gdy ogłoszono, że w Pekinie odbędą się zimowe igrzyska. Na jednym z kominów pojawiło się nawet logo igrzysk. Choć sceneria nie spodobała się części obserwatorów, to przypadła do gustu zawodnikom.