Minister finansów Wolfgang Schaeuble powiedział w niedzielę, że rząd Niemiec jest gotowy do zwiększenia wydatków militarnych w kontekście kryzysu związanego z uchodźcami. Wyraził też nadzieję na powstanie "wspólnej europejskiej armii".

Minister finansów Wolfgang Schaeuble powiedział w niedzielę, że rząd Niemiec jest gotowy do zwiększenia wydatków militarnych w kontekście kryzysu związanego z uchodźcami. Wyraził też nadzieję na powstanie "wspólnej europejskiej armii".
Wolfgang Schaeuble: Naszym celem powinna być wspólna europejska armia (zdj. ilustracyjne) / Ludek Perina /PAP/EPA

W wywiadzie dla niedzielnego wydania "Bilda" - "Bild am Sonntag" - Schaeuble podkreślił konieczność "uruchomienia znacznych dodatkowych środków na rzecz wspólnych europejskich inicjatyw obronnych".

"Ostatecznie naszym celem powinna być wspólna europejska armia. Środki przeznaczane na 28 armii narodowych można wykorzystać znacznie efektywniej, jeśli się je połączy" - przekonywał niemiecki minister.

"Dla Niemiec oznacza to, że będziemy musieli wspierać politykę zagraniczną i bezpieczeństwa silniej niż może byśmy chcieli" - zaznaczył Schaeuble. Jak wskazał, kraje unijne będą musiały w związku z kryzysem migracyjnym podnieść wydatki militarne.

Odnosząc się do rozdziału uchodźców pomiędzy kraje Unii Europejskiej, minister zaapelował o wyrozumiałość wobec państw najbardziej niechętnych, podczas gdy Niemcy szacowały, że w tym roku zarejestrują ponad milion przybyszów.

"Kraje Europy Wschodniej powinny także przyjąć uchodźców, ale mniej niż Niemcy" - ocenił polityk CDU. Wyraził opinię, że Europa wyjdzie z obecnego kryzysu "wzmocniona" i już uczyniła "ważny krok", zgadzając się na silniejszą ochronę zewnętrznych granic.

"Po zjednoczeniu wschodnie landy Niemiec także odmawiały przyjmowania uchodźców, ponieważ ich mieszkańcy nie znali obcych. Wówczas, jako szef MSW (1989-1991), zdecydowałem, że ich przyjmą, ale proporcjonalnie mniej (niż zachodnie), żeby ludzie mogli przywyknąć" - mówił Schaeuble, apelując o podobne rozwiązanie w skali UE.

"Solidarność nie zaczyna się od wzajemnego obrażania się" - wskazał.

Bardziej krytycznie odniósł się natomiast do Grecji, którą upomniał za sposób, w jaki odpowiada na kryzys wokół uchodźców. Wyraził przekonanie, że władze w Atenach od lat ignorowały system dubliński zobowiązujący migrantów, by składali wnioski o azyl w pierwszym kraju UE, do którego przybyli. Schaeuble dodał zarazem, że niemieckie sądy orzekły, iż wbrew systemowi dublińskiemu uchodźcy nie powinni być odsyłani do Grecji, ponieważ tam nie są traktowani w sposób humanitarny.

(j.)