Litwa, Łotwa i Estonia nie wyrażą zgody na przyjęcie większej liczby migrantów - oznajmili prezydenci państw bałtyckich po spotkaniu w litewskim kurorcie w Połądze. Zmianę swojej decyzji uzależniają od tego, czy Unii uda się wzmocnić ochronę granic zewnętrznych i opanować imigracyjny chaos.

Litwa, Łotwa i Estonia nie wyrażą zgody na przyjęcie większej liczby migrantów - oznajmili prezydenci państw bałtyckich po spotkaniu w litewskim kurorcie w Połądze. Zmianę swojej decyzji uzależniają od tego, czy Unii uda się wzmocnić ochronę granic zewnętrznych i opanować imigracyjny chaos.
Uchodźcy od kilku miesięcy szturmują Europę /GEORGI LICOVSKI /PAP/EPA

O przyjęciu większej liczby uchodźców nie może być mowy, zanim nie jest opanowany chaos migracyjny w Europie - powiedziała na konferencji prasowej prezydent Litwy Dalia Grybauskaite.

Zanim Europa nie wzmocni granic zewnętrznych, nie opracuje mechanizmu powrotu migrantów i walki z handlem ludźmi, nie będziemy gotowi do dyskusji na temat nowych zobowiązań w sprawie przyjęcia emigrantów - powiedział prezydent Łotwy Raimondas Vejuonis.

Po spotkaniu przywódców trzech państw bałtyckich: Dalii Grybauskaite, Raimondsa Vejonisa i Toomasa Ilvesa, poświęconym omówieniu aktualnych tematów dotyczących Europy i regionu, prezydent Litwy oznajmiła, że jej kraj nie będzie uczestniczył w koalicji antyterrorystycznej, w której będzie Rosja.

Litwa nie będzie uczestniczyć w koalicji z Rosją, która dotychczas okupuje terytoria innych państw, która prowadzi działania wojenne w dwóch państwach: w Ukrainie i Gruzji - powiedziała prezydent Grybauskaite.

Spotkanie prezydentów trzech państw bałtyckich jest corocznym spotkaniem. W piątek prezydenci Litwy, Łotwy i Estonii rozmawiali na temat kryzysu migracyjnego, wzmocnienia obrony i bezpieczeństwa w regionie, prewencji ataków terrorystycznych.

(abs)