Greckie władze zakończyły ewakuację uchodźców i imigrantów z prowizorycznego obozu w Idomeni przy granicy z Macedonią. Od kilku miesięcy koczowało tam ok. 8,4 tys. osób. Ok. 4 tys. uchodźców opuściło obóz na własną rękę.
Operacja zakończyła się po trzech dniach - choć władze zapowiadały, że może potrwać do dziesięciu dni.
W czwartek wywieziono ostatnie 783 osoby i w obozie już nikogo nie ma. Zostały tylko namioty organizacji humanitarnych - pisze AFP, powołując się na źródła w greckiej policji.
W ciągu trzech dni około 4 tys. ludzi przewieziono autokarami do nowych obozów zorganizowanych przez władze Grecji. Z kolei ok. 4 tys. pozostałych migrantów "udało się na własną rękę do ośrodków lub hoteli czy innych miejsc w okolicy" - poinformował cytowany przez AFP policjant.
Minister ds. polityki imigracyjnej Grecji Jannis Muzalas zapowiedział, że teraz władze zajmą się obozem w Pireusie, gdzie w namiotach i w starym hangarze przebywa blisko 1,5 tys. osób oraz ośrodkiem zorganizowanym na dawnym lotnisku Hellenikon pod Atenami, w którym przebywa ponad 3,6 tys. migrantów.
(mpw)