Euro 2024 czas zacząć! W pierwszym meczu gospodarze turnieju - Niemcy - grali ze Szkocją, wygrywając w pięknym stylu 5:1. Jak do tej pory w żadnym meczu otwarcia mistrzostw Europy nie padł tak wysoki wynik.

Składy

Niemcy: Manuel Neuer - Joshua Kimmich, Antonio Ruediger, Jonathan Tah, Maximilian Mittelstadt - Jamal Musiala (74. Thomas Mueller), Robert Andrich (46. Pascal Gross), Ilkay Guendogan, Toni Kroos (80. Emre Can), Florian Wirtz (63. Leroy Sane) - Kai Havertz (63. Niclas Fuellkrug).

Szkocja: Angus Gunn - Anthony Ralston, Jack Hendry, Ryan Porteous, Kieran Tierney (78. Scott McKenna), Andy Robertson - John McGinn (67. Kenny McLean), Callum McGregor (67. Billy Gilmour), Scott McTominay, Ryan Christie (82. Lawrence Shankland) - Che Adams (46. Grant Hanley).

Przebieg meczu

Mecz otwarcia 17. edycji Mistrzostw Europy przebiegł pod dyktando gospodarzy turnieju. Niemcy zwyciężyli ze Szkotami 5:1, co można uznać za wynik... zaskakująco niski, biorąc pod uwagę przebieg i statystyki spotkania.

Niemieccy kibice na pierwszą bramkę musieli czekać niecałe 10 minut. Zdobył ją Florian Wirtz po podaniu z prawego skrzydła od Joshuy Kimmicha. 

Wirtz, który na co dzień gra w Bayernie Leverkusen miał w piątek dokładnie 21 lat i 42 dni i został najmłodszym strzelcem gola dla Niemiec w ME w historii.

W 19. minucie starszy od Wirtza o 67 dni Jamal Musiala podwyższył na 2:0 mocnym strzałem ze środka pola karnego. 

Po raz pierwszy w historii ME zdarzyło się, że w jednym meczu dla tej samej drużyny gole zdobyło dwóch piłkarzy, którzy nie skończyli jeszcze 22 lat. Musiala został przy okazji najmłodszym w historii piłkarzem, który wystąpił w co najmniej jednym spotkaniu dwóch edycji ME.

Szkoci nie mieli żadnych argumentów do odpowiedzi. Po jednym z niemieckich ataków piłkarz z Wysp, debiutujący w ME Ryan Porteous sfaulował w polu karnym Ilkaya Guendogana. 

Początkowo francuski sędzia Clement Turpin przewinienia nie zauważył, ale po obejrzeniu powtórki pokazał szkockiemu obrońcy czerwoną kartkę i przyznał gospodarzom "jedenastkę", którą na gola zamienił Kai Havertz (45+1.).

Druga połowa nie przyniosła żadnych zmian w obrazie gry. Stąd nie było zaskoczeniem, że w 68. minucie na 4:0 huknął Niclas Fuellkrug, który na boisko wszedł zaledwie pięć minut wcześniej. 

Jego potężne uderzenie było nie do obrony.

Szkoci mieli chwilę radości w 87. minucie, gdy przypadkiem do własnej bramki piłkę posłał Antonio Ruediger, ale ostatnie słowo i tak należało do Niemców - wynik ustalił powołany w ostatniej chwili za kontuzjowanego Aleksandara Pavlovica Emre Can (90+3.).

Statystycy Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA) wyliczyli, że gospodarze oddali łącznie 19 strzałów, w tym 10 celnych, a Szkocja w obu tych rubrykach miała zero - mimo że zdobyła bramkę.

To najwyższe zwycięstwo w historii meczów otwarcia mistrzostw Europy. Poprzednimi rekordzistami byli Włosi, którzy przed trzema laty pokonali w Rzymie Turcję 3:0. W starciach otwierających rywalizację w ME nigdy wcześniej nie padły więcej niż trzy bramki.

W drugim meczu grupy A w sobotę w Kolonii zmierzą się Szwajcaria i Węgry.