Nie wiadomo, czy Jakub Moder zagra jutro w ostatnim grupowym meczu Polaków na Euro 2020. Po spotkaniu z Hiszpanią zawodnikowi spuchło kolano. Nie ma natomiast przeszkód, by na murawie w Sankt Petersburgu pojawił się Jan Bednarek, któremu pod koniec sobotniego starcia odnowił się wcześniejszy uraz.
W niedzielę, dzień po meczu z Hiszpanią, Jakub Moder miał USG, które nie wykazało żadnego urazu. W poniedziałek przeszedł jeszcze badanie rezonansem magnetycznym.
22-letni środkowy pomocnik nie wziął udziału w żadnym treningu poprzedzającym konfrontację ze Szwecją.
"Zarówno w poniedziałek, jak i dzisiaj Kuba został w hotelu z jednym z fizjoterapeutów. Przechodzi różne zabiegi i decyzja, czy zagra ze Szwecją, zapadnie tuż przed spotkaniem" - przekazał team menedżer i rzecznik polskiej kadry Jakub Kwiatkowski.
Dodał, że "do 75 minut przed pierwszym gwizdkiem musimy zgłosić skład do UEFA, zatem mamy jeszcze dużo czasu na podjęcie" decyzji.
Rzecznik poinformował również, że nie ma przeszkód, aby w jutrzejszym meczu wystąpił Jan Bednarek.
Pod koniec potyczki z Hiszpanią 25-letniemu środkowemu obrońcy odnowił się uraz, z którym zmagał się przed pierwszym spotkaniem mistrzostw, ze Słowacją.
"Janek ma normalnie trenować z pełnym obciążeniem" - przekazał Kwiatkowski.
"Poprawia się także stan zdrowia bramkarza Łukasza Fabiańskiego, który również ma mieć więcej zajęć i nie będą się one sprowadzały tylko do truchtania wokół boiska. Innych problemów zdrowotnych nie mamy" - podsumował rzecznik kadry.
Mecz ze Szwecją zdecyduje o "być albo nie być" Polaków na Euro 2020.
Awans do 1/8 finału mistrzostw zapewni naszej kadrze wyłącznie zwycięstwo. W takim przypadku piłkarze Paulo Sousy zajęliby jedno z dwóch czołowych miejsc w grupie E.
Remis lub porażka oznaczałyby zaś dla nas koniec przygody z Euro 2020.
Słuchajcie online już teraz!
Radio RMF24.pl na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.
