Reprezentacja Polski wie już, z kim może zagrać w decydującym barażu o Euro 2024. Jeśli pokona Estonię, zmierzy się na wyjeździe z Walią lub Finlandią. Media na Wyspach komentują czwartkowe losowanie jako wymarzony scenariusz dla Walii.
Po losowaniu selekcjoner reprezentacji Walii Robert Page nie ukrywał zadowolenia z tego, że jego zespół uniknął potencjalnie najgroźniejszego rywala - Ukrainy, a także z faktu, że zarówno półfinał 21 marca, jak i ewentualny finał baraży 26 marca będzie rozgrywany w Cardiff.
Nie sądzę, by jakakolwiek drużyna z tej grupy (Ukraina, Finlandia i Islandia - red.) chciała z nami grać. Bardziej denerwowałem się losowaniem gospodarza finału. W formie, w jakiej jesteśmy obecnie i z "Czerwoną Ścianą" (walijskimi kibicami - red.) u siebie, w Cardiff, możemy mierzyć się z każdym. To dla nas wielka szansa - dwa zwycięstwa przed własną publicznością dzielą nas od kolejnej kwalifikacji do dużego turnieju - powiedział.
Z tą oceną zgadzają się media, które podkreślają, że Ukraina znajduje się w światowym rankingu sześć miejsc wyżej niż Walia, a w swojej grupie eliminacyjnej była trzecia, ale za bardzo silnymi rywalami - Anglią i Włochami.
Tymczasem Finlandia w rankingu FIFA jest na 62. pozycji, 34 miejsca za Walią, a w grupie wyprzedzona została przez przeciwników słabszych niż miała Ukraina - Danię i Słowenię. Na dodatek oba ostatnie mecze o punkty przeciw Finlandii - w Lidze Narodów w 2020 r. - zakończyły się zwycięstwami Walijczyków.