Hiszpański misjonarz Miguel Pajares, który był zarażony wirusem Ebola, zmarł w hiszpańskim szpitalu - poinformowała rzeczniczka madryckiej służby zdrowia. To pierwsza w Europie śmiertelna ofiara obecnej epidemii, panującej w Afryce Zachodniej.
75-letni Pajares został 7 sierpnia przetransportowany z Liberii do Hiszpanii. Był pierwszą zakażoną osobą, którą przetransportowano do Europy. Wiadomo, że był poddawany eksperymentalnej terapii na gorączkę krwotoczną. Lek nigdy wcześniej nie był testowany na ludziach.
Według ogłoszonego przez WHO bilansu liczba ofiar śmiertelnych w Afryce Zachodniej wyniosła 1013, zarażonych jest 1848 ludzi. W ostatnim czasie najwięcej osób zmarło w Liberii - 29; 17 zgonów zarejestrowano w Sierra Leone i sześć w Gwinei. WHO ostrzegła, że epidemia wirusa Ebola stanowi zagrożenie dla zdrowia na skalę międzynarodową i może w dalszym ciągu rozprzestrzeniać się w nadchodzących miesiącach.
Wirus, który wywołuje gorączkę krwotoczną, przenosi się przez krew i płyny ustrojowe. Niebezpieczne jest także dotykanie ciała zmarłego. Do symptomów choroby należą: gorączka, krwotoki wewnętrzne i zewnętrzne, a w ostatnim stadium choroby - wymioty i biegunka. Obecnie na rynku nie ma żadnego specyfiku, który zapobiegałby zakażeniu albo umożliwiał leczenie. Wskaźnik śmiertelności wynosi ponad 50 procent.
(abs)