Największe porty lotnicze na Islandii - Keflavik i Rejkjawik - ponownie zostały zamknięte. Jak podają islandzkie władze, w dzień po otwarciu przestrzeni powietrznej, znów trzeba było ją zamknąć. Powodem ponownie jest chmura pyłu unosząca się znad wulkanu Eyjafjoell.

Wszystkie samoloty, które miały dziś wylądować w portach, zostały przekierowane na lotnisko w Akureyri na północy kraju. Wszystko wskazuje jednak na to, że również ono zostanie jeszcze dziś zamknięte.

Chmura pyłu wulkanicznego ponad tydzień temu sparaliżowała ruch lotniczy prawie w całej Europie. Nad większością krajów zamknięto przestrzeń powietrzną, odwołano setki tysięcy lotów. Według specjalistów, pył stanowi zagrożenie dla silników samolotów, mogąc powodować ich poważne uszkodzenie.