"Walka z Arturem Szpilką będzie dużym wyzwaniem dla Deontaya Wildera" - stwierdził trener i menedżer amerykańskiego boksera Jay Deas. Potwierdził, że pojedynek o pas WBC w wadze ciężkiej odbędzie się 16 stycznia w Barclays Center na nowojorskim Brooklynie.
Zajmujący pierwsze miejsce w rankingu Rosjanin Aleksander Powietkin stwierdził, że nie będzie gotowy na walkę w styczniu z Deontayem, zaś sklasyfikowany na trzeciej pozycji Ukrainiec Wiaczesław Głazkow przyznał, że wybiera rywalizację o wakujący tytuł organizacji IBF. Natomiast Artur Szpilka, który też jest wysoko w rankingach, okazał się zawodnikiem, który chce walczyć - powiedział Deas, cytowany przez portal "worldboxingnews".
Na zawodowych ringach 26-letni pięściarz z Wieliczki wygrał 20 pojedynków, a jeden przegrał. Cztery lata starszy Wilder, brązowy medalista olimpijski z Pekinu, legitymuje się rekordem 35-0.
Konfrontacja z leworęcznym bokserem będzie dla nas dużym wyzwaniem. Szpilka trenowany jest przez mojego przyjaciela Ronniego Shields" - dodał menedżer i szkoleniowiec zawodnika ze Stanów Zjednoczonych.
Jesteśmy przekonani, że Szpilka, który jest wytrzymałym bokserem, typem walczaka, na pewno pokaże się z najlepszej strony - ocenił promotor Wildera Lou DiBella, nie ukrywając też, że spodziewa się wielu polskich kibiców na trybunach.
(abs)