Milicja w Mińsku użyła gumowych kul, granatów hukowych i gazu łzawiącego przeciw protestującym - podały niezależne białoruskie media. W białoruskiej stolicy do późnej nocy trwały demonstracje po niedzielnych wyborach prezydenckich. Białoruski resort spraw wewnętrzny podał, że zginął jeden z protestujących - mężczyzna "usiłujący odpalić ładunek wybuchowy, który eksplodował w jego rękach". Na niektórych ulicach powstały barykady zbudowane przez zwolenników opozycji.
Poniedziałek, 10 sierpnia 2020 (19:56)
Aktualizacja: Wtorek, 11 sierpnia 2020 (04:22)
Aktualizacja: Wtorek, 11 sierpnia 2020 (04:22)