Wynik głosowania w komisji ds. wolności obywatelskich nad projektem rezolucji w sprawie Polski jest przesądzony – ustaliła nasza dziennikarka Katarzyna Szymańska-Borginon. Projekt rezolucji zostanie przyjęty. Rezolucja jest jednostronicowa i wyraża głównie poparcie dla uruchomienia przez Komisję Europejską procedury art. 7. Głosowanie odbędzie się około godz. 17.

Wynik głosowania w komisji ds. wolności obywatelskich nad projektem rezolucji w sprawie Polski jest przesądzony – ustaliła nasza dziennikarka Katarzyna Szymańska-Borginon. Projekt rezolucji zostanie przyjęty. Rezolucja jest jednostronicowa i wyraża głównie poparcie dla uruchomienia przez Komisję Europejską procedury art. 7. Głosowanie odbędzie się około godz. 17.
Zdj. ilustracyjne /PAP

W komisji ds. wolności obywatelskich PiS ma bardzo słabe wpływy. Nie ma ani jednego pełnego członka, ani nawet zastępcy. Dominują w niej lewicowe ugrupowania.

Stanowiska Polski będzie bronić eurodeputowany europejskich konserwatystów Marek Jurek. Jak powiedział dziennikarce RMF FM, zamierza zabrać głos, żeby powiedzieć, że "rezolucja nie ma sensu, bo są ważniejsze sprawy w Unii". Jego zdaniem, jest to ze strony europarlamentu demonstracja polityczna, gdyż o wiele łatwiej przyjąć taki tekst, który wymaga zwykłej większości w PE i wyraża poparcie dla KE niż dokument w ramach procedury art. 7, który będzie wymagać poparcia 2/3 eurodeputowanych.

PE na razie jednak dokumentu w ramach procedury art. 7 nie przygotowuje, bo nie ma jeszcze "zielonego światła" ze strony Rady UE. "Za" rezolucją opowiada się natomiast eurodeputowany PO Michał Boni, który uważa, że taka presja na polski rząd jest konieczna. Debaty jednak nie przewidziano. Nie jest więc pewne, czy europosłowie będą mogli się wypowiedzieć.

(mpw)