Andrzej Duda zawetuje dwie z trzech ustaw autorstwa PiS-u, wprowadzających zmiany w sądownictwie: o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. Podpisze natomiast trzecią ustawę: o ustroju sądów powszechnych. Prezydent poinformował o swej decyzji w czasie specjalnego wystąpienia w poniedziałkowe przedpołudnie. Decyzja ta oznacza, że obie ustawy - o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa - wrócą do Sejmu do ponownego rozpatrzenia. Do odrzucenia prezydenckiego weta Prawo i Sprawiedliwość potrzebowałoby większości 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
W teorii odrzucenie przez Sejm dwóch wet Andrzeja Dudy jest możliwe. Mogłoby się to jednak stać tylko przy pełnej mobilizacji Zjednoczonej Prawicy, rozprzężeniu w szeregach opozycji i przy nieobecności na sali sejmowej w trakcie głosowań 70 posłów spoza klubu Prawa i Sprawiedliwości.
W takiej sytuacji - przy nieobecności wspomnianych 70 posłów w trakcie głosowań - większość 3/5 głosów, potrzebna do odrzucenia prezydenckiego weta, wynosiłaby 234 głosy - a tylu właśnie posłów liczy klub Prawa i Sprawiedliwości.
Sęk w tym, że do parlamentarnego klubu PiS należy również dziewięciu posłów Polski Razem - partii Jarosława Gowina, która szła do wyborów ramię w ramię z PiS-em pod szyldem Zjednoczonej Prawicy, a teraz współtworzy koalicję rządową. Tymczasem - jak nieoficjalnie ustalił dziennikarz RMF FM Patryk Michalski - Gowin i jego ugrupowanie w pełni popierają decyzję prezydenta.
Publicznie poparcie dla Andrzeja Dudy wyraziła wiceminister rozwoju z Polski Razem Jadwiga Emilewicz. Andrzej Duda wetuje ustawy o SN i KRS. Inicjatywa ustawodawcza w polu Prezydenta. To dobre rozwiązanie dla Polski - napisała na Twitterze: