Syria oznajmiła, że już dokonała wyboru – będzie wspierać Irakijczyków w walce z amerykańsko-brytyjskim najeźdźcą. Oświadczenie Damaszku było odpowiedzią na wczorajszą wypowiedź amerykańskiego sekretarza stanu Collina Powella, który ostrzegł Syrię przed konsekwencjami wspierania Iraku.
Syria stanęła przed kluczowym wyborem. Może nadal wspierać ugrupowania terrorystyczne i umierający reżim Saddama Husajna w Iraku, albo pójść inną, niosącą ze sobą większe nadzieje drogą. Jakąkolwiek decyzję podejmie, ponosi odpowiedzialność za swój wybór i jego ewentualne konsekwencje - ostrzegał wczoraj szef amerykańskiej dyplomacji Colin Powell.
Syria wybrała swych irackich braci zmagających się z nielegalną i nieuzasadnioną inwazją na ich kraj, braci, wobec których popełniane są zbrodnie przeciwko ludzkości - to oficjalna odpowiedź, przekazana przez rzecznika Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Damaszku.
Syria, jedyny kraj arabski w Radzie Bezpieczeństwa ONZ od początku sprzeciwiała się wojnie z Irakiem. Stosunki między Waszyngtonem a Damaszkiem znacznie pogorszyły się w pierwszej połowie marca, kiedy Powell oskarżył Damaszek o prace nad bronią masowego rażenia i określił obecność syryjskich wojsk w Libanie mianem okupacji.
Foto: Archiwum RMF
19:25