Szef rządu zatwierdził decyzję prezydenta o wyznaczeniu sędziego Krzysztofa Andrzeja Wesołowskiego na przewodniczącego zgromadzenia sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego. W środę Donald Tusk na konferencji prasowej powiedział, że jego podpis pod prezydenckim postanowieniem został złożony w wyniku błędu.

REKLAMA

Należy się wyjaśnienie w sprawie, która zbulwersowała przede wszystkim środowisko niezależnych prawników, tych wszystkich, którzy angażowali się w walkę o przywrócenie elementarnego poczucia praworządności w Polsce. Nie będę owijał w bawełnę, chcę bardzo wyraźnie powiedzieć, nastąpił błąd - przekazał Donald Tusk odnosząc się do sprawy złożenia kontrasygnaty pod prezydencką decyzją o wyznaczeniu sędziego Krzysztofa Andrzeja Wesołowskiego na przewodniczącego zgromadzenia sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego dokonującego wyboru kandydatów na stanowisko prezesa Izby Cywilnej.

Jak wyjaśniał szef rządu, jego zadaniem jest "podpisywanie setek dokumentów, czasami kilkudziesięciu dziennie". Pliki takie dzielą się na dokumenty bardziej merytoryczne i techniczne - przekazał Tusk.

Dalej premier tłumaczył, że "urzędnik odpowiedzialny za przygotowanie do podpisywania nie dostrzegł polityczności dokumentu, który stanowił o nominacji dla neosędziego przez prezydenta".

Doszło do sytuacji, do której nie powinno dojść - ocenił Donald Tusk.

Jednocześnie Tusk zapowiedział, że minister sprawiedliwości Adam Bodnar w najbliższym czasie przedstawi trzy projekty - dotyczący: statusu sędziów, Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego; te zmiany ustawowe są już przygotowane.

W Monitorze Polskim opublikowano treść postanowienia prezydenta o wyznaczeniu przewodniczącego zgromadzenia sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego.

"Na podstawie art. 15 § 3 w związku z art. 13 § 3 ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym (Dz. U. z 2024 r. poz. 622) wyznaczam sędziego Sądu Najwyższego Pana Krzysztofa Andrzeja Wesołowskiego na przewodniczącego zgromadzenia sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego dokonującego wyboru kandydatów na stanowisko Prezesa Sądu Najwyższego kierującego pracą Izby Cywilnej Sądu Najwyższego" - głosi Monitor Polski, a pod postanowieniem widnieją podpisy prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Donalda Tuska.

Bez tego podpisu, czyli kontrasygnaty, postanowienie Andrzeja Dudy byłoby nieważne, bo akty urzędowe prezydenta wymagają właśnie kontrasygnaty szefa rządu. Koalicjanci rządzącej KO wystosowują zarzut, że Donald Tusk, podpisując dokument powołujący neosędziego umożliwił "niekonstytucyjne działania prezydenta".

Informacja o akceptacji przez szefa rządu dla nominacji sędziego Wesołowskiego - wyłonionego w procedurze przed Krajową Radą Sądownictwa po zmianach wprowadzonych przez rząd PiS od 2018 roku - wywołała także liczne komentarze prawników.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Prof. Wróbel o błędzie Tuska: Jako obywatel tracę zaufanie, że żyję w bezpiecznym państwie